Jego zdaniem “było [to] oburzające i obraźliwe, także wobec dziennikarzy, którzy relacjonowali kryzys na granicy białoruskiej, relacjonowali, jak polscy funkcjonariusze łamią prawo międzynarodowe, jak zachowują się w sposób skandaliczny, brutalny, odsyłając dzieci do lasów, dokonując push backów”. “Jeżeli prezydent RP nazywa tych ludzi zdrajcami i durniami, to ja bym to skomentował tylko w ten sposób, że prezydent chyba mówi o sobie. To są skandaliczne słowa, które w tym miejscu, podczas takiego święta nie miały prawa paść i mówią nam bardzo dużo o osobie pełniącej obowiązki głowy państwa” – dodał.
Jak oceniać słowa Dudy?
Choć Duda, jak każdy, ma prawo do swojego zdania, nie powinien wyrażać go w tak dosadny sposób, zwłaszcza, gdy pełni jeszcze funkcję głowy państwa. Można uznać, że jego wypowiedź wpisuje się w szerszą strategię dzielenia Polaków, którą wytrwale kontynuuje PiS. Nie służy to nam ani jako społeczeństwu, jako całemu krajowi.
Źródło: wyborcza.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU