Polityka i Społeczeństwo

Obóz rządzący bagatelizuje protest mediów. Te wypowiedzi tak naprawdę pokazują, że są zaskoczeni

Nie mówimy o żadnych represyjnych działaniach wobec mediów, bo one nikomu nawet do głowy nie przychodzą. Mówimy o stworzeniu składki solidarnościowej, która objęłaby część zysków z reklam największych graczy – przekonywał Fogiel i bagatelizował sprawę, tłumacząc, że podobne rozwiązania „funkcjonują w innych państwach Unii Europejskiej, np. we Francji czy Austrii”. Podkreślił też, że celem podatku – to znaczy składki! – jest walka długofalowymi skutkami pandemii. Swoją droga, szkoda, że rząd nie pomyślał, że na taką składkę ma pod ręka 2 mld zł rocznie, ale woli je oddać TVP.


Nie może być tak, że giganci internetowi nie płacą podatków w Polsce – mówił zaś rzecznik rządu Piotr Müller. Dodał, że jest zdziwiony reakcją mediów, gdyż projekt jest we wczesnej fazie i rząd jest „otwarty na dialog i dyskusję wokół jego kształtu”. Zapewnił, że wkrótce rozpoczną się konsultacje społeczne i zaprosił wszystkie zainteresowane strony do rozmowy.

Te podatki są zapewne bolesne i kosztowne dla mediów, ale wszyscy płacimy podatki, media też muszą – twierdzi z kolei Ryszard Terlecki. Wicemarszałek Sejmu jest przekonany, że rząd postąpił słusznie, wprowadzając nową daninę.

Media muszą się liczyć z tym, że będą ponosić koszty swojej działalności, tak jak wszystkie inne podmioty gospodarcze w kraju – dodał polityk PiS.

Źródło: WP, Interia, DGP


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie