W polskim parlamencie trwa batalia nad wprowadzeniem w życie niekonstytucyjnych rozwiązań dotyczących wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa oraz nowego ustroju Sądu Najwyższego. Z kolei na ulicach polskich miast w całej niemal Polsce trwają przeciwko tym ustawom protesty. Media prorządowe, takie jak choćby TVP relacjonując ten niezwykle istotny z punktu widzenia polskiego ustroju spór polityczny sprawę nie tylko relacjonują ale i próbują przekonać swoich widzów do poparcia jednej ze stron. Tak to się bowiem obecnie dzieje, że media w naszym kraju przestały już informować o wydarzeniach – zamiast tego stały się narzędziem w rękach propagandystów.
Nie od dziś wiadomo, że aby skutecznie przekonać widzów lub czytelników do tezy przez siebie głoszonej najlepiej jest podeprzeć ją autorytetem “eksperta”, który we właściwy sposób wyrazi swoje “niezależne” zdanie, oczywiście całkowicie przypadkowo w 100% zbieżne z postulatem głównej partii rządzącej. A że to postulaty często niekonstytucyjne i egzotyczne to i eksperci muszą być egzotyczni. Wojciech Cejrowski na stałe zagościł na antenach TVP Info, Roman Sklepowicz znany z obrzydliwego obrażania kobiet na wizji także. W sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości takim dyżurnym ekspertem jest były sędzia Adam Tomczyński. Bywa regularnym ekspertem Wiadomości w TVP, publicznym radiu czy prawicowej prasie. Nawet dziś można przeczytać jego ekskluzywny wywiad dla portalu wpolityce.pl. Co ciekawe, gdy się wczytać w jego wypowiedzi widać gołym okiem, że w konflikcie Prawa i Sprawiedliwości z prezydentem Dudą trzyma on stronę partii rządzącej, której zawetowane projekty zna niemal na pamięć. Jest aktywny w mediach społecznościowych, agitując za głęboką zmianą polskiego sądownictwa . Prawnik, niemłody, były sędzia – czyli zna środowisko i jego przywary. Dla mediów prorządowych ekspert wprost wymarzony.
Okazuje się jednak, że mecenas Tomczyński byłym sędzią nie do końca jest z wyboru i wcale nie jest tak kryształowy jak wypadałoby być, przyjmując rolę eksperta. O jego dziwnych związkach z sędzią odpowiedzialnym za przekręty przy upadłościach spółek dysponujących atrakcyjnymi nieruchomościami w Warszawie pisał parę miesięcy temu Tygodnik Powszechny.
Przypominamy, dlaczego ekspert Wiadomości ds. reformy sądownictwa jest byłym sędzią.
(źródło: @NewsweekPolska) pic.twitter.com/zzdzB5bnLU
— TVΠ Korea (@tvpiKorea) November 25, 2017
Co więcej sam Tomczyński ma na swoim koncie wyroki, które gdyby wydane były przez niego dziś, prawdopodobnie trafiłyby na billboardy Polskiej Fundacji Narodowej jako przykład walki nadzwyczajnej kasty z polskim patriotyzmem. Sprawę kary grzywny nałożonej na kibiców Lechii Gdańska za wywieszony transparent o treści “17.09.1939 – czwarty rozbiór Polski” krytykował go nawet Jarosław Kaczyński.
Dziś jednak jest po “słusznej stronie” politycznego sporu, więc podobnie jak PRL-owski prokurator Stanisław Piotrowicz może się czuć bezpiecznie. Kilka dni temu prezydencki minister Andrzej Dera przekonywał publicznie, że PiS nie ma swoich sędziów, że to domena poprzedniej władzy. Gdy zmiany w kształtowaniu KRS staną się faktem, słowa ministra Dery staną się dla PiS problemem. Niewykluczone zatem, że borykająca się z problemami kadrowymi partia rządząca zaliczy mecenasa Tomczyńskiego do grona “swoich prawników” i zrobi go członkiem KRS. Bo przecież o to zapewne toczy się gra.
Źródło: Tygodnik Powszechny
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU