Obietnice PiS wyglądały dla emerytów obiecująco. To nie tylko 13. i 14. świadczenia – zapowiadano waloryzację nie niższą niż 70 zł. Niestety, to już nieaktualne.
Obietnice i już po obietnicach
PiS ochoczo obiecywał wsparcie dla seniorów. Jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku partia rządząca zapewniała, że emeryci mogą liczyć na kwotową waloryzację – nie niższą niż 70 złotych.
– Zmodyfikujemy system waloryzacji najniższych emerytur i rent. Emeryci i renciści o najniższych świadczeniach otrzymają waloryzację kwotową, żeby rosły jak najszybciej najniższe świadczenia. Minimalna coroczna procentowa waloryzacja emerytur i rent nie może być niższa niż 70 zł – tak brzmiał program partii.
Niestety, to już nieaktualne. Przyznaje to na łamach „Super Expressu” wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed. Powód? Brak pieniędzy. Minimalna emerytura ma wzrosnąć o 50 zł.
– W tym roku podnieśliśmy minimalną emeryturę do 1200 zł, a w przyszłym będzie to już 1250 zł. Chciałoby się oczywiście więcej, ale możliwości budżetowe są, jakie są – tłumaczy Szwed w rozmowie z „SE”.
Ile tak naprawdę dorzucił emerytom PiS, pokazuje analiza opublikowana w “Gazecie Wyborczej”.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU