Polityka i Społeczeństwo

O tym dniu obóz dobrej zmiany chciałby jak najszybciej zapomnieć…

Sondaże poparcia dla partii kłamią? Zaskakujący wpis redaktora TVP
fot. flickr/Sejm RP

W każdym zwycięskim obozie przychodzi moment wielkiego odprężenia, gdy puszczają wszelkie hamulce w przekonaniu, że “skoro nie ma z kim przegrać” to można przestać się przejmować drobiazgami czy pozorami. Wczoraj jednak po raz pierwszy tak wyraźnie to odprężenie dało o sobie znać szerokiej opinii publicznej. Ilość wydarzeń, które wczoraj ujrzało światło dzienne, a które mocno uderzają w wizerunek pełnej sukcesów dobrej zmiany był doprawdy niebywały. 

Zaczęło się od smogu i decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu, która stwierdziła naruszenie unijnej dyrektywy i absolutny brak działań w zakresie zwalczania zanieczyszczenia powietrza w naszym kraju przez niemal całą ostatnią dekadę. Do opinii publicznej nie przedostanie się raczej informacja, że sprawa dotyczy działań w latach 2007-2015, tak samo jak nie przedostawały się takowe w przypadku przypisania sobie zasług za zbudowanie terminalu LNG w Świnoujściu czy choćby “sukcesów” Macierewicza w MON, który korzystał przede wszystkim z modernizacyjnych programów poprzedników. Tak to już jest, że opinia publiczna słyszy “kara” – wini obecny rząd. Dzień więc nie zaczął się dla dobrej zmiany dobrze. Potem jednak było tylko gorzej.

Na jaw wyszedł incydent jednej z “gwiazd” TVP, krzykliwego i bezczelnego reportera, który wsławił się głównie skrajnie nieprofesjonalnymi i nieobiektywnymi pościgami za politykami PO, w czasie których zasypywał ich oskarżającymi i prowokującymi pytaniami. Łukasz Sitek, bo o nim mowa, wsiadł do Pendolino relacji Gdynia – Kraków bez biletu, a gdy konduktor chciał mu bilet sprzedać za 170 zł, zaproponował jedynie 10 zł. Poproszony o opuszczenie składu zrobił gigantyczną awanturę, musiała reagować policja, której wymachując legitymacją TVP miał w wulgarnych słowach grozić. Bawi przekonanie pana Sitka, że legitymacja TVP jest odpowiednikiem legitymacji funkcjonariusza publicznego czy wręcz gwarancją immunitetu. Szkoda, że nie wziął jeszcze przykładu z kolegi z redakcji Ziemowita Kossakowskiego, który postanowił zaciągnąć się do Wojsk Obrony Terytorialnej. Reporterzy TVP w mundurach z pewnością budziliby większy “respekt”.

Redaktora Sitka w TVP zawieszono, podobnie jak senatora PiS Bonkowskiego, który znany jest głównie z tego, że trzyma parasol nad Jarosławem Kaczyńskim podczas miesięcznic smoleńskich a żona oskarża go, że ją bije i zdradza z koleżankami z tego comiesięcznego nabożeństwa. Okazało się, że senator Bonkowski, w samym środku dyplomatycznej burzy nad ustawą o IPN postanowił wykorzystać swojego Facebooka do promowania skrajnie antysemickich wpisów, w tym materiałów propagandowych III Rzeszy. Decyzja prezesa PiS mogła być tylko jedna – na szczęście miesięcznice lada moment się skończą, więc i parasolowy przestał być potrzebny.

Jakby tego było mało, to po południu do twitterowej jatki doszło pomiędzy dwiema były lwicami lewicy, które obecnie zupełnie zmieniły stronę, dostosowując się do bieżących realiów politycznych. Dziś głównym lwem w stadzie jest lider PiS, nic więc dziwnego, że lwice lgną do tego obozu. Magdalena Ogórek poczuła się najwyraźniej dotknięta, że nowopozyskana współpracownica telewizji internetowej braci Karnowskich wPolsce.pl, Aleksandra Jakubowska jest z nią zestawiana w jednym rzędzie.

Nie spodziewała się jednak błyskawicznej odpowiedzi, zresztą sugerującej dwuznaczne wydarzenia z politycznego życia byłej kandydatki SLD na prezydenta.

Temat z pewnością jest rozwojowy, bo nie od dziś wiadomo, że lwice walczą aż do ostatniej kropli krwi – niektórzy mogą nawet przygotować już popcorn.

Na koniec dnia, obrazu nędzy kadrowej obozu dobrej zmiany dopełnił członek kolegium IPN Krzysztof Wyszkowski, który wybrał się do filharmonii. Okazało się jednak, że nie na muzyce skupił się najbardziej.

W obozie dobrej zmiany dziś obudzą się pewnie z dużym moralnym kacem. Czasami są takie dni, o których najlepiej byłoby zapomnieć i nigdy do nich nie wracać. My jedynie możemy wypić za zdrowie pisowskich kadr. W końcu w państwie PiS kadry do podstawa.

fot. flickr/Sejm RP

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie