Polityka i Społeczeństwo

Nowy wątek afery mailowej. Tym razem rząd robi zakupy u kolegi Dworczyka

Flickr.com/KPRM

Kolejny wyciek maili ze skrzynki Dworczyka ukazuje załatwienie “po kolesiowsku” sprzedaży albumów niepodległościowych za publiczne pieniądze. 

Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, Bogu, honorze i ojczyźnie, to na pewno znowu coś ukradli – stwierdził rosyjski pisarz Michaił Jewgrafowicz Sałtykow-Szczedrin. I coś w tym jest, jak się spojrzy na obóz rządzący. Najnowsza odsłona afery mailowej to korespondencja Michała Dworczyka dotycząca patriotycznych albumów. Wiadomości pochodzą z 10 października 2018 roku i zostały upublicznione na stronie internetowej PoufnaRozmowa.com.

Autor maila prosi Dworczyka o zakup “chociaż” 500 sztuk “rocznicowego albumu”. Jeden egzemplarz ma kosztować 200 zł.

– Wiele firm i kolegów z różnych fundacji obiecało pomoc przy jego wydaniu. I jak to w naszym prawicowym środowisku jest w zwyczaju, nikt nie dotrzymał słowa – pisze autor maila, którego cytuje “Gazeta Wyborcza”.

Rozmówca Dworczyka twierdzi, że musi szybko sprzedać 1000 sztuk, żeby nie popaść w kłopoty. Michał Dworczyk przekazał maila dalej sugerując zakup 200 sztuk – “o ile mamy na to kasę”. Jak informuje “Wyborcza”, z kolejnych maili wynika, że nadawcą jest Adam Borowski.

W ostatecznym rozrachunku Michał Dworczyk dał się namówić na zakup 400 sztuk albumów na które PiS-owski rząd wydał 80 tys. zł. Jak pisze gazeta, najprawdopodobniej chodzi o album “Niepodległa 1918-2018”.

Według informacji Wprost.pl, Jarosław Kaczyński ma dość słuchania o aferze mailowej. Podobno nie mógł się opędzić od Mariusza Błaszczaka i Mariusza Kamińskiego, którzy regularnie “nadawali” na Michała Dworczyka i ludzi premiera.

– Zablokował się już na ten temat i uważa go za zamknięty. Zresztą wyraził nawet opinię, że z maili dowiedział się, iż niektórzy współpracownicy Mateusza Morawieckiego są bardzo kulturalni – mówi informator Wprost.pl. Rzeczywiście niektórzy są bardzo kulturalni, tylko w tych mailach kultura powinna Dworczyka zaprowadzić do prokuratora.

Oficjalnie nadal nikt nie potwierdził autentyczności wszystkich publikowanych maili, więc przyjmujemy, że są to rzekome maile ze skrzynki Dworczyka.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie