Wszyscy czekają na najnowsze sondaże obejmujące zawiązującą się na lewicy koalicję. Te badania dużo powiedzą o jej kondycji i mogą zaważyć na formule, w jakiej Lewica pójdzie do wyborów. Na razie głośno mówi się o koalicji startującej na próg 8 proc., ale niewykluczone, że ta koncepcja się zmieni i Włodzimierz Czarzasty zacznie przekonywać pozostałych uczestników do pójścia pod szyldem SLD, co w praktyce oznacza, że potrzebne jest przekroczenie progu tylko 5 proc. Nikt nie wie, jak taka propozycja zostanie przyjęta przez Roberta Biedronia i Adriana Zandberga, ale jak to na lewicy bywa, tradycyjnie może się to skończyć kłótnią.
Jest jednak kolejne badanie preferencji partyjnych wykonane przez pracownię Kantar. Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 39 proc. poparcia, Platforma Obywatelska plasuje się na drugim miejscu z wynikiem 26 proc., a trzecia jest Wiosna, która w kolejnym sondażu dostaje tylko 5 proc. Respondenci nie byli pytani o Koalicję Obywatelską dlatego w badaniu osobno jest sklasyfikowana Nowoczesna otrzymująca 3 proc. Wynik SLD nie napawa optymizmem, bo potwierdza się trend, który wskazuje, że ugrupowanie jest mocno pod progiem wyborczym ze swoimi 3 proc. obok Kukiz’15. Do PSL-u z dwupunktowym wynikiem już się przyzwyczailiśmy.
Ciekawsze od wyników partyjnych jest jednak coś innego. Sondaż wskazuje na frekwencję wyborczą na poziomie 63% i to jest bodajże trzecie takie badanie w ostatnim czasie, które pokazuje, że frekwencja będzie o 10 pkt. proc. wyższa niż cztery lata temu. Takie zgodne ze sobą symulacje i prognozy politologów i socjologów pojawiają się od momentu wyborów do Parlamentu Europejskiego. To powinna być bardzo niepokojąca informacja nawet dla formacji planujących wspólny start w formule koalicji na próg 8 proc. W eurowyborach to wysoka frekwencja zdemolowała wynik wyborczy Wiosny Roberta Biedronia, a dzisiaj ewidentnie widać, że sondaże dające jego partii wynik na poziomie 8-10 proc są przeszłością.
Jeżeli lewica nadal będzie dmuchała w trąbkę światopoglądową, to kwestią czasu jest napędzenie wyborców Prawu i Sprawiedliwości, a co za tym idzie przyczynienie się do wysokiej frekwencji. W nowych okolicznościach nie da się wjechać do Sejmu z dużą i mocną drużyną eksponując jedynie różnice światopoglądowe. Tę lekcję z ostatniej kampanii trzeba mieć odrobioną i należy inaczej rozkładać akcenty. Koalicja Obywatelska nie dała się wpuścić w maliny z naklejkami Gazety Polskiej – wczoraj stali pod aptekami i sprawdzali dostępność leków po obietnicach ministra zdrowia. Efekt jest piorunujący, bo internet został zalany informacjami z całej Polski z listami brakujących leków. To jest realne pole starcia z obozem rządzącym, na którym można odnosić sukcesy.
Źródło: fakty.interia.pl
fot. flickr/Rafał Zambrzycki/flickr/PO
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
