…redaktora Pereiry?
Czołowym postaciom dobrej zmiany od zdobycia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość całkiem nieźle się w naszym kraju powodzi. Przeciwnicy partii rządzącej twierdzą nie bez kozery, że nastała prawdziwa dojna zmiana. Jak się okazuje, w każdym stwierdzeniu jest ziarenko prawdy. Jak donosi Monitor Konstytucyjny, żona słynnego redaktora Samuela Pereiry, obecnie wiceszefa publicystyki TVP Info, zostanie nowym rzecznikiem Trybunału Konstytucyjnego.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Maria Pereira nie posiada odpowiedniego doświadczenia w tej materii. Pani Maria jest blogerką. Nie ma w tym żadnej ujmy, lecz stanowisko rzecznika prasowego tak poważnej instytucji jak Trybunał Konstytucyjny wymaga, a właściwie powinno wymagać starannego przygotowania i kilku lat praktyki w kontaktach z mediami. Pani Maria od roku pracuje w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Ukończyła licencjat z dziennikarstwa.
Analizując poczynania dobrej zmiany od przejęcia przez nią rządów trudno jest oczekiwać racjonalizmu w działaniu. Dla osadzających stołki bardziej niż kompetencje liczą się uległość i dyspozycyjność. Kolejne stanowiska obsadzane są zgodnie ze starą zasadą BMW: “bierny, mierny, ale wierny”.
Na tym etapie nie sposób stwierdzić jak żona redaktora Periery sprawdzi się na nowym, jakże eksponowanym stanowisku. Jednakże jej brak doświadczenia w pełnieniu podobnych funkcji nie napawa optymizmem i każe poddać pod wątpliwość proces rekrutacji.
Na usta aż ciśnie się pytanie. Czy naprawdę nie było osoby, która wzbudziłaby mniej kontrowersji, legitymując się przy tym stosownym doświadczeniem?
A może podstawowy błąd polega na tym, że analizuj kadrowe poczynania partii rządzącej niektórzy próbują kierować się logiką, tak, aby znaleźć głębszy sens tam, gdzie nigdy go nie było.
Tak czy siak mamy do czynienia z kolejnym smutnym aktem wokół Trybunału Konstytucyjnego. Trybunału, który od dłuższego czasu jest pod butem PiS. To co obserwujemy obecnie, jest wyłącznie przykrym wyrazem dewastacji tej instytucji przez partię rządzącą…
Na stronie Trybunału Konstytucyjnego pojawiło się właśnie Dementi:
fot. Adrian Grycuk
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU