Franek Broda, siostrzeniec premiera Mateusza Morawieckiego, został wczoraj zatrzymany przez policję podczas protestu. Został brutalnie potraktowany.
Wczoraj na Placu Zamkowym w Warszawie oraz w wielu miastach całej Polski odbyły się manifestacje w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej. Demonstracje były odpowiedzią na apel Donalda Tuska, który w czwartek wezwał do obrony unijnych wartości. Według szacunków stołecznego ratusza, w samej Warszawie na ulice wyszło od 80-100 tys. obywateli. – Ten alarm podnoszę razem z wami – mówił w niedzielne późne popołudnie Donald Tusk.
Zatrzymanie Franka Brody
Po demonstracji na Palcu Zamkowym, część manifestantów udała się pod siedzibę PiS na Nowogrodzkiej, aby tam wykrzyczeć swoje poparcie dla obecności Polski w europejskiej wspólnocie. Jak informuje Onet.pl, w pobliżu twierdzy Jarosława Kaczyńskiego, został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji Franek Broda, siostrzeniec premiera Mateusza Morawieckiego. Jak mówi aktywista, policja brutalnie go potraktowała.
Policja się na mnie rzuciła, wywaliła mnie na ziemię, zgarnęli mnie na bok. Skuli, zaczęli mnie kopać, stanęli na mnie. Boli mnie głowa. Gość mi stanął na plecach i kopnął mnie w głowę – mówi na nagraniu Franek Broda.
"Policjanci kopali mnie gdy leżałem, jeden stanął mi na plecach i kopnął w głowę. Boli mnie od tego" – opisuje Franek Broda aktywista LGBT, siostrzeniec premiera Morawieckiego, który dziś podczas demo #StrajkKobiet został brutalnie zatrzymany za odpalenie tacy.
Nie dla #Polexit pic.twitter.com/TQjcKbMd1S
— Krzysztof Boczek (@Bacon227) October 10, 2021
W sieci dostępne jest także nagranie, na którym widać skutego kajdankami i leżącego na ziemi mężczyznę.
3/4@PolskaPolicja @Policja_KSP zalicza kolejny sukces w skali brutalności.@FranekBroda – siostrzeniec @MorawieckiM zostaje rzucony na glebę, gdzie po skuciu na plecach leży jak worek ze zwłokami. Następnie jak worek ziemniaków jest wleczony do radiowozu. pic.twitter.com/kzYrx5QDQT
— Piotr #FBPE (@piotr4913) October 10, 2021
Komunikat policji
Stołeczna komenda potwierdziła zatrzymanie jednej osoby. Jak przekazał rzecznik warszawskiej komendy, stało się to z powodu “naruszenia nietykalności funkcjonariusza”. Ponadto Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że zgromadzenia na terenie Starego Miasta przebiegały spokojnie. Po ich zakończeniu część osób udała się w kierunku ul. Nowogrodzkiej, co spowodowało zagrożenie w ruchu drogowym.
W związku z powyższym podjęto kilkukrotnie interwencje, zmieniając trasę przemarszu na ulice o mniejszym natężeniu ruchu. Wobec osób podjęto czynność legitymowania. Nałożono mandaty karne, a w przypadku odmowy przyjęcia skierowano wnioski o ukaranie do sądu. Jeden z policjantów został uderzony kamieniem – informuje policja.
Źródło: Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU