Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę wydatki Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i doszła do druzgocących dla szefa rządu wniosków. W raporcie NIK podważono bowiem przyznanie pięciu dotacji z budżetu KPRM na kwotę ponad 6 mln zł. Mowa o szczególnych dotacjach, ponieważ każdorazowo przeprowadzonych z pominięciem otwartego konkursu ofert. To ostatnie jest zgodnie z prawem możliwe tylko i wyłącznie “ze względu na ważny interes społeczny lub publiczny”, co jednak zostało przez kierowaną przez Morawieckiego instytucję nadużyte do rozdania pieniędzy podmiotom, zdaniem kontrolerów niespełniającym powyższego kryterium. Jednym z tych podmiotów już tradycyjnie jest imperium Tadeusza Rydzyka.
Szczególny poziom kontrowersji sprawie nadaje fakt, że NIK nie odniósł się do decyzji, które były wcześniej niekwestionowane. Wszystkie wskazane dotacje miały bowiem negatywną rekomendację zespołu ds. rozpatrywania ofert realizacji zadania publicznego przy premierze. Te ostatnie zostały jednak zignorowane, ponieważ Michał Dworczyk decyzją polityczną przysłowiowo “przepchnął sprawę kolanem”: „Szef KPRM nie odniósł się pisemnie do negatywnych opinii zespołu i pozytywnie rekomendował prezesowi Rady Ministrów dofinansowanie wnioskowanych przez beneficjentów zadań w specjalnym pozakonkursowym trybie”.
Innymi słowy merytoryczny pion Kancelarii miał wątpliwości co do niespełniania kryteriów przez dofinansowywane projekty, jednak politycy PiS i tak przyznali miliony mając tego świadomość. NIK zdziwiło choćby to, dlaczego spośród tysięcy OSP wsparcia premiera wymagało akurat kupno samochodu ratowniczo-gaśniczego dla OSP Duńkowice na Podkarpaciu. Jak na wspieranie ważnych celów publicznych przystało KPRM przyznał także dotacje na projekt „Zdrowa złota jesień – zwiększenie dostępności do usług rehabilitacyjnych i opiekuńczych oraz wyższy komfort życia i bezpieczeństwo mieszkańców domu” dla prywatnego ośrodka, realizującego odpłatne usługi. Kontrolerzy wskazali jasno, że „przedmiot zadania nie należy do kategorii zadań wymagających interwencji prezesa RM, a w ofercie nie wykazano szczególnego uzasadnienia wsparcia ani jego pilności”.
Największe kontrowersje wzbudziła jednak dotacja na Park Pamięci Narodowej fundacji Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka, który ma to upamiętniać pomoc Polaków Żydom podczas wojny. Tutaj w raporcie czytamy o szeregu wątpliwości:
„Zespół zwrócił uwagę na niespójność harmonogramu realizacji zadania, ponieważ produkcja elementów wystawy oraz przygotowanie terenu do inwestycji miały mieć miejsce przed uzyskaniem niezbędnych dokumentów budowlanych i środowiskowych oraz ustaleniem ostatecznej listy nazwisk, jakie mają być eksponowane na wystawie. Oferta nie zawierała informacji o własności gruntu, na którym miała być zlokalizowana inwestycja”.
W kontekście wszystkich powyższych NIK zarzuciła Kancelarii Premiera, że nie przestrzegała wewnętrznych procedur. Nie dziwi to jednak z perspektywy dotychczasowej polityki PiS. Rządzący już nie raz bowiem pokazali, że są gotowi nagiąć każdą procedurę, aby tylko jeszcze więcej środków trafiło do “swoich” albo na partyjne, a nie publiczne cele.
Źródło: rp.pl
Fot. Krystian Maj / KPRM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU