Polityka i Społeczeństwo

Nieudolna obrona Berczyńskiego

fot. CO MON / Robert Suchy

Kocioł trwa od dwóch tygodni i z każdym dniem jest coraz gorzej. ​Po spektakularnej ucieczce z Polski Berczyńskiego, politycy Prawa i Sprawiedliwości zaczęli wyścigi jak na torze formuły pierwszej i tłumaczą całą aferę tak, jakby płonący bak swojego bolidu chcieli gasić dolewając jeszcze więcej benzyny. Mnie osobiście najbardziej dziwi fakt, że nikt nie jest w stanie skłonić Wacława Berczyńskiego do wydania jakiegoś oświadczenia. Jednak z drugiej strony w prasie można było przeczytać o strachu jaki towarzyszy politykom PiS, przed publicznymi wypowiedziami byłego eksperta.

Przedwczoraj w bolidzie o numerze startowym numer jeden zasiadła szefowa gabinetu premier Beaty Szydło. Kto by przypuszczał po Elżbiecie Witek takie zacięcie do szybkiej jazdy, bo na pierwszym wirażu wyszła na zdecydowane prowadzenie w studiu Polsatu News. Była rzeczniczka prasowa rządu Beaty Szydło powiedziała, iż nie wie, skąd się wzięło skojarzenie, że Berczyński miał cokolwiek wspólnego z Caracalami. To tak jakby Ryszard Petru powiedział, że nigdy nie był w Portugalii na wycieczce w czasie kryzysu sejmowego. W wyścigówce numer dwa zasiadł wczoraj rano w TVN24 Mateusz Morawiecki, ale on raczej nie przejawiał ochoty do szybkiej jazdy, chociaż węża z wodą nie podciągnął. Sprawa też ociera się o resort, którym zarządza, jednak doszedł do wniosku, że zapnie dokładnie pasy i sprawdzi ustawienie lusterek. Nie znam człowieka i nigdy go na oczy nie widziałem – oznajmił. Zaraz może się okazać, że osób odcinających się od współpracownika Antoniego Macierewicza jest więcej i to jest w mojej opinii tylko kwestią czasu.

Gdy wszyscy już święcili triumf Elżbiety Witek, która bezapelacyjnie prowadziła, na drugim okrążeniu późnym popołudniem doszedł ją niezawodny Jacek Sasin. W RMF FM na pytanie, dlaczego Berczyński przeglądał dokumenty na temat Caracali wypalił, że być może to było na zasadzie pewnych badań historycznych. Ojciec chrzestny ustawy metropolitarnej nie tylko nie dał wygrać swojej koleżance tego prestiżowego wyścigu, to jeszcze puścił się poręczy i uchwytów, gdy wchodził na podium po kwiaty i szampan. Minister Kownacki również powiedział coś w tym stylu dwa dni wcześniej, więc Panowie mogą sobie podać ręce. W tym wywiadzie zostało zadane bardzo ważne pytanie, na które musi odpowiedzieć prokuratura, a brzmiało ono tak – “I Pan z całą pewnością może powiedzieć, że Wacław Berczyński nie rozmawiał z Antonim Macierewiczem o tym, co zobaczył w dokumentach, a Antoni Macierewicz nie rozmawiał z wicepremierem Morawieckim, który tę sprawę dalej prowadził?”. Jacek Sasin na to pytanie nie odpowiedział w sposób przekonujący, ale nie ma się co dziwić, ponieważ takie pytania powinna zadać prokuratura.

Jak poważnie do afery podchodzą wyborcy Prawa i Sprawiedliwości pokazał wczorajszy sondaż wykonany przez TVN24. Badani zostali zapytani, czy po słowach Berczyńskiego prokuratura powinna zbadać jego rolę w przetargu na śmigłowce. I tutaj robi się naprawdę poważny problem dla PiS-u, bo tylko 13 proc. respondentów powiedziało, że prokuratura nie powinna się w to mieszać. Prawie 70 proc. jest za wszczęciem śledztwa. Gołym okiem widać, że w elektoracie partii rządzącej cała afera wywołała ogromne poruszenie. Zaangażowanie byłego przewodniczącego podkomisji smoleńskiej w ten przetarg wydaje się bezsprzeczne i wymaga natychmiastowego wyjaśnienia. 

Tymczasem Jarosław Kaczyński odzyskuje kontrolę nad partią…

Follow me on Twitter

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie