Piotr Bromber został powołany na nowego wiceministra zdrowia. Ma odpowiadać m.in. za dialog społeczny z protestującymi pracownikami ochrony zdrowia. Pomysł oburzył obecnie protestujących medyków.
Bromber z nowymi zadaniami
Informację ogłosił w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. Dowiedzieliśmy się na niej, że Piotr Bromber został nowym wiceministrem. – Ma zająć się prowadzeniem dialogu ze wszystkimi grupami zawodowymi, ale również z pacjentami. Chcemy realizować dialog społeczny w każdym wymiarze – podkreślał minister Niedzielski.
– Jesteśmy otwarci na dialog z każdym. Mam świadomość, że wśród protestujących jest spora grupa młodych ludzi. Naturalne jest to, że ci młodzi ludzie chcą innej kultury pracy, mają inne oczekiwania. W związku z tym będą podejmowane próby zwiększenia liczby miejsc na kierunkach lekarskich. Jesteśmy za tym, by otworzyć się na propozycje i oczekiwania ludzi młodych – dodawał nowy wiceminister.
Natemat.pl zapytał o to, co o pomyśle sądzą protestujący od dwóch dni pod kancelarią premiera medycy. – Naszym zdaniem jest to próba kupienia sobie czasu przez Ministerstwo Zdrowia – odpowiedział portalowi rzecznik prasowy Białego Miasteczka 2.0. Gilbert Kolbe. – Dodatkowo jest to dla nas drugi policzek, ponieważ zatrudnienie wiceministra będzie kosztowało 16 tys. brutto miesięcznie z kieszeni podatnika. I to tylko po to, aby zademonstrować, że ministerstwo ma w ogóle wolę z nami rozmawiać – dodał.
Wiceminister = 170 godzin pracy psychoterapeuty
Protestujący wyliczyli nawet, że zatrudnienie wiceministra będzie w skali miesiąca kosztowało tyle, ile zarabia psychoterapeuta w ciągu aż 170 godzin pracy.
– Nasza koleżanka Anna Bazydło, wiceprzewodnicząca Porozumienie Rezydentów, obliczyła, że jest to aż 170 godzin pracy psychoterapeuty, na którą nasi pacjenci czekają po 2 lata – podsumował Kolbe.
Źródło: NaTemat.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU