Za zlecanie kelnerom nagrań polityków rządu PO-PSL oraz innych osób publicznych został prawomocnie skazany na 2,5 roku więzienia w grudniu 2017 roku. Przez wiele miesięcy starał się uniknąć odsiadki. Gdy jego prawnicy wyczerpali możliwości odroczenia wyroku za organizację podsłuchów VIP-ów w warszawskich restauracjach, a wniosek o ułaskawienie spotkał się się z negatywną opinią prezydenta, rozpłynął się w powietrzu. Marek Falenta, bo o nim mowa, główny bohater tzw. afery podsłuchowej poszukiwany jest listem gończym, a odnalezienie skazanego przedsiębiorcy ma być jednym z pierwszych zadań nowego szefa Centralnego Biura Śledczego Policji. Wokół zniknięcia Falenty pojawiło się wiele przypuszczeń, w tym o jego mocodawcach.
Krytyczny wobec Platformy Obywatelskiej prawicowy dziennikarz Witold Gadowski zasugerował służbom poszukiwanie Falenty w Moskwie. W Komentarzu Tygodnia dla „Sieci” zasugerował, że miejsca pobytu Falenty „nie jest w stanie […] stwierdzić także polska policja”. „Służby specjalnej troski, polskie służby specjalnej troski. Musimy im bardzo pomagać, żeby sobie nie połamali zębów, potykając się o własne nogi. No to pomogę służbom. Szukajcie pana Marka Falenty w Moskwie. Tam spójrzcie, w której dzielnicy przebywa, bo przebywa właśnie tam. To ciekawe, sprowadzał węgiel z Rosji, wpadł w dość duże długi wobec kompanii rosyjskich eksportujących do Polski węgiel i teraz jego dzieło przejęła kompania rosyjska z Sułek” – mówił.
Jeszcze niedawno sugerowano nieoficjalnie chorobę skazanego przedsiębiorcy. Falenta miał przebywać na zamkniętym leczeniu psychiatrycznym. Doniesienia te nie znalazły potwierdzenia w faktach.
Z drugiej strony internauci i dziennikarze opozycyjni wobec rządu sugerują, że skazany może ukrywać się przy pomocy polskich służb.
Skazany Falenta ukrywa się już 37 dni. Polska Policjo – gdzie jest Falenta? Czy fakt, że Falenta pozostaje na wolności jest w związku z jego zasługami dla PiS?
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) March 9, 2019
Mają świadomość kto im pomógł dojść do władzy… Może nawet medal by mu dali, ale nie wypada.
— barwpar (@barwpar) March 9, 2019
Z tajemniczego zniknięcia zadrwił Bartłomiej Sienkiewicz:
Dzien dobry @PolskaPolicja!
Jak tam poszukiwany obywatel Falenta, skazany prawomocnym wyrokiem na więzienie?
Przecież to fake news, że go ukrywacie, prawda?— Bartłomiej Sienkiewicz (@BartSienkiewicz) March 9, 2019
Ze skazanym Falentą jest tak, że im bardziej go nie ma, tym bardziej problem rośnie. Ludzie sobie przypominają różne rzeczy i sprawa zniknięcia nabiera gigantycznych rozmiarów.
PiS sam sobie upiekł taki pasztet. Falenta do niedawna chodził sobie spokojnie po Warszawie.— Barbara Zdrojewska (@BZdrojewska) March 9, 2019
Gdyby polskie służby faktycznie chciały zlokalizować Falentę,to w porozumieniu ze służbami państw UE sprawdzono by już dzisiaj,czy Pan Falenta wylatywał dokądś z któregoś z europejskich lotnisk. Być może to już zrobiono,wiedzą gdzie poleciał ale boją się ujawnienia tej info.
— Tomasz Wiejski (@Tomasz_z_Akwinu) March 9, 2019
Ktokolwiek faktycznie stoi za zniknięciem Falenty, cień podejrzeń pada na ekipę rządzącą, która skorzystała na aferze. Rosyjski wątek w sprawie też wydaje się prawdopodobny, tym bardziej, że Rosja skorzystała na politycznej destabilizacji po aferze podsłuchowej. Jakakolwiek okaże się prawda, każdy dzień poszukiwań Marka Falenty świadczy źle o państwie i jego służbach, które dopuściły do ucieczki skazanego. Czy wobec tego władzy naprawdę zależy na schwytaniu Falenty?
fot. wikimedia
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU