Napięcie na linii Pekin-Waszyngton trwa. Pierwsze przecieki z telefonicznej rozmowy Joe Bidena z Xi Jinpingiem sugerują, że próżno szukać oznak jego osłabienia.
Rozmowy na szczycie
Biden rozmawiał z Xi po raz piąty odkąd zamieszkał w Białym Domu i drugi od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę. O czym obaj liderzy rozmawiali teraz? Dla strony amerykańskiej ważne było załagodzenie furii, jaką w Pekinie wywołała zapowiedź wizyty Nancy Pelosi na Tajwanie.
Jak donosi Reuters, Xi ostrzegł Bidena, by ten „nie igrał z ogniem”. Chiny bowiem od dekad sprzeciwiają się niepodległości Tajwanu. Uważają, że wyspa to część ich terytorium. Nie godzą się też na to, by w regionie ingerowały inne mocarstwa.
Wojna na Ukrainie
Kolejnym tematem rozmów była wojna na Ukrainie. W marcu Biden ostrzegał Xi, który zadeklarował Putinowi „bezgraniczną przyjaźń”, by przestrzegał zachodnich sankcji i nie dostarczał Rosji pomocy materialnej ani wojskowej. Ponoć Pekin jak na razie przestrzega ustalonych zasad i wspiera Moskwę najwyżej słowem.
Biden szuka też dziś sposobów, które umożliwiłyby mu zmniejszyć zależność gospodarczą USA od Chin. Przykładowo, w środę Senat przegłosował ustawę, która ma zachęcić amerykańskich producentów półprzewodników, by przenieśli część swojej produkcji z Azji do USA. Sam Biden namawia przywódców innych państw, by te inwestowały w krajach rozwijających się, a nie w Chinach.
Jak widać, napięcie pomiędzy dwoma mocarstwami nie spada. Czy doprowadzi to do wojny? Jest takie ryzyko. Byłoby to śmiertelnie groźne dla Polski, bowiem rozwiązałoby ręce Rosji. Moskwa nie odpuściłaby okazji odwrócenia uwagi USA od Europy i z pewnością zaatakowałaby państwa bałtyckie. A może i nasz kraj.
Źródło: Reuters
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU