– Wielokrotnie przekonywałem NATO, że jeśli nie zostaną zastosowane ostre środki prewencyjne wobec Rosji, to rozpocznie ona wojnę. Jeżeli nie zamkniecie naszego nieba, te rosyjskie rakiety spadną także na wasze terytorium, na terytorium NATO – ostrzegł w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Zełenski ostrzega NATO
Zełenski apeluje nadal do NATO. – Bomby znów spadały na naszą ziemię. 30 rakiet spadło tylko na obwód lwowski. Tam nie było nic, co mogłoby stanowić zagrożenie dla Rosji. I było to zaledwie 20 km od granic NATO – przekazał ukraiński prezydent. Miał na myśli atak, który przeprowadziły rosyjskie siły w nocy z soboty na niedzielę. Pociski spadły na Międzynarodowe Centrum Sił Pokojowych i Bezpieczeństwa w Jaworowie. To miejscowość w obwodzie lwowskim, położona ok. 40 km na zachód od Lwowa i ok. 20 od granicy z Polską. Według danych strony ukraińskiej w wyniku ataku zginęło 35 osób, a 134 zostały ranne.
– W ubiegłym roku jasno ostrzegałem przywódców NATO, że jeśli nie zostaną zastosowane ostre środki prewencyjne wobec Federacji Rosyjskiej, to rozpocznie ona wojnę – mówił Zełenski, przypominając swoje prognozy z 2021 r.. – Teraz powtórzę znowu. Jeżeli nie zamkniecie naszego nieba, to jest tylko kwestią czasu, kiedy rosyjskie rakiety będą spadać na wasze terytorium, na terytorium NATO. Na domy waszych obywateli – ostrzegł.
Mówił też o śmierci amerykańskiego dziennikarza Brenta Renauda, który zginął w niedzielę w Irpieniu niedaleko Kijowa. Ocenił, że “był to rozmyślny atak armii rosyjskiej”. – Oni wiedzieli, co robią – mówił. – Ale nie wszyscy na Zachodzie to wiedzą – dodał.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU