Niechlubny rekord “Trójki”. Było źle, jest jeszcze gorzej

2,1 – to procentowy udział w rynku radiowej słuchalności “Trójki” w okresie od listopada do stycznia. Tak źle jeszcze nie było. Nigdy

To jeszcze nie jest pukanie w dno, ale jeśli tendencja się nie zmieni – a nic na to nie wskazuje – “Trójka” rozmieni się na drobne. Słuchalność legendarnej stacji osiągnęło dramatyczny pułap. Już kilka miesięcy temu było źle, można śmiało stwierdzić – dramatycznie źle. Ostatnie badania wykazały, że tak fatalnie jeszcze nie było.

A przecież przez całe lata PR3 był rozgłośnią, która przyciągała słuchaczy. Muzyka, kultura, reportaże, dystans do polityki – bez względu na to, kto akurat był u władzy. Z obecną “Trójką” i jej słuchaczami jest jak z dawną miłością – każdy poszedł w swoją stronę, żyje nowym życiem, ale pozostał sentyment i tak zwyczajnie, po ludzku – żal patrzeć na to, co się z nią dzieje obecnie. A dzieje się źle i potwierdzają to wyniki słuchalności.

W okresie listopad-styczeń to właśnie PR3 zanotował największy spadek słuchalności. Spadek o 64,8 proc. Dziś procentowy udział “Trójki” w rynku radiowej słuchalności to 2,1 proc. Żadna inna stacja nie zanotowała tak wielkiego spadku.

Przyczyny? Łatwe do wskazania. Z rozgłośni na przestrzeni ostatnich miesięcy odeszły filary takie jak Wojciech Mann czy Marek Niedźwiecki. Byli dziennikarze otworzyli własne radia: Radio Nowy Świat czy Radio 357, które utrzymują się z wpłat słuchaczy. To między innymi tam należy upatrywać odpływu stałych słuchaczy, którzy bardziej niż nowe standardy Polskiego Radia, cenią sobie wielkie głosy i radiowe autorytety.

Źródło: wirtualnemedia.pl