Polityka i Społeczeństwo

Niebywała rozrzutność Kancelarii Sejmu. Ten wydatek budzi olbrzymie kontrowersje

Wolna niedziela z rodziną - nie u posła PiS. Porażająca hipokryzja polityka partii rządzącej
Fot. Flickr

Wydatki większości sejmowej, która po blisko trzech lat rządów doprowadziła do nieznanej w polskim parlamentaryzmie sytuacji pozostawania poza wszelką kontrolą finansową (bo takowa jest fikcją, gdy prokuratura jest wasalem partii rządzącej) muszą znajdować się pod stałą kontrolą mediów i posłów opozycji. Zwłaszcza, gdy władza planuje zakupy po skrajnie zawyżonych cenach, w niezwykle ważnym okresie rozpoczynającego się maratonu kampanii wyborczych. Bo choć pozornie wydatek na poziomie 2 mln złotych będzie wymagał przetargu i pozornie beneficjentem takiej hojności Kancelarii Sejmu będzie mógł zostać każdy, to jednak sprawa budzi uzasadnione podejrzenie, że samo dostarczenie zamawianych urządzeń nie jest jedynym składnikiem ewentualnej transakcji. O co chodzi?

Otóż w projekcie budżetu Kancelarii Sejmu znalazła się pozycja o nazwie „zakup wyświetlaczy wielkoformatowych” i kwota 2 mln złotych.

– Widząc tak wysoką kwotę, pomyślałem, że Kancelaria chce kupić kilkadziesiąt urządzeń, być może na potrzeby nowego budynku dla komisji sejmowych. Zapytałem szefową Kancelarii Sejmu o liczbę wyświetlaczy, a gdy udzieliła odpowiedzi, wszystkich nas zamurowało – informuje poseł PO Tomasz Głogowski, który o tę sprawę postanowił spytać autorów pomysłu. Okazało się bowiem, że chodzi o dwie tablice, które mają zastąpić obecny sprzęt na sali plenarnej Sejmu. Jak tłumaczyła Agnieszka Kaczmarska, nowe wyświetlacze, po milion złotych za sztukę zostaną zakupione, gdyż stare “coraz bardziej szwankują”. Dlaczego planowana cena telebimów tak drastycznie odbiega od cen rynkowych odpowiedzieć nie potrafiła.

Warto zauważyć, że na rynku tego typu tablice wielkoformatowa można dostać w cenach od 50 do 100 tys. złotych za sztukę, przebitka wynosiłaby tutaj zatem co najmniej 1.000%. Pokusa, by tak przygotować SIWZ, by przetarg wygrać mogła konkretna firma, która przykładowo będzie również obsługiwać kampanię wyborczą partii rządzącej może być niezwykle duża. Nie co dzień zdarza się klient, który chce za dany produkt przepłacić dziesięciokrotnie, może więc czegoś żądać w zamian.

Ujawnienie tej skandalicznej rozrzutności może ją jednak powstrzymać. Centrum Informacyjne Sejmu w wydanym już oświadczenie w tej sprawie pisze, że prace nad projektem budżetu Kancelarii Sejmu na 2019 roku są dopiero na wstępnym etapie i w tej chwili trudno odnieść się do projektu. Inaczej mówiąc kwota planowanego zamówienia może zostanie urealniona, zwłaszcza wobec jej upublicznienia. Pytanie, ilu podobnych przeszacowanych wydatków media i opozycja nie wyłapią.

Źródło: Rzeczpospolita

fot. Kancelaria Sejmu/ Krzysztof Białoskórski

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie