Polityka i Społeczeństwo

Niebezpieczny pomysł posłanki Anny Sobeckiej. Czy PiS wprowadzi nam państwo wyznaniowe?

Nie od dziś wiadomo, że Prawo i Sprawiedliwość swoje poparcie społeczne opiera na konserwatywnych, katolickich wyborcach. Najlepszym tego przykładem są bardzo bliskie relacje z ojcem dyrektorem Tadeuszem Rydzykiem i miliony złotych, które płyną do jego imperium z budżetu kraju (czyli z naszych podatków). Dodatkowo, wszystkie słowa krytyki w stronę kościoła katolickiego odbierane są przez partię rządzącą i ich członków, jako osobisty atak na nich. Czy jednak możliwe jest, aby mogli zrobić coś więcej dla grupy, która najbardziej dba o ich elektorat, czyli księży?

Kontrowersyjny pomysł

Zapowiada się, że tak! I na dodatek, jest to być może najbardziej kontrowersyjny ze wszystkich pomysłów, które dotychczas partia rządząca proponowała. Otóż posłanka Anna Sobecka zaproponowała, aby wprowadzić ochronę prawną dla osób duchownych! Sobecka chciałaby, a by kler był traktowany jak funkcjonariusze publiczni i za wszelkie ataki na nich karać bardzo surowo. Przypomnijmy, że za takie przewinienie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności lub 12, jeżeli dojdzie do uszczerbku na zdrowiu.

Czy nie doprowadzi to do sytuacji, w której będziemy żyć de facto w państwie kościelny? Gdzie wybrana grupa obywateli cieszy się wyjątkowo dużą ochroną państwa, a funkcjonariusze służb dbających o bezpieczeństwo będą mieli za zadanie szczególnie ich chronić i karać wszelkie głosy i próby podważania ich doktryny i poglądów? Warto tutaj zaznaczyć, że kler na dodatek bardzo często powołuje się na to, że nie podlega organom państwa polskiego, ale bezpośrednio Watykanowi. Czy oznaczać to może, że Polska częściowo stanie się zależny od Państwa Kościelnego?

Czy zmiana jest potrzebna?

Sobecka jako uzasadnienie takiego rozwiązania przywołuje, w jej mniemaniu, groźne ataki na księży w Turku, Wrocławiu, Szczecinie czy też Warszawie. Ponadto poseł Jan Mosiński podkreśla, że taki problem faktycznie istnieje: –Z ostatnich badań OECD wynika, że w Polsce jest zjawisko chrystofobii, czyli ataków na instytucje kościelne, katolików i chrześcijan”.

Na całe szczęście, na razie istnieją małe szanse na wprowadzenia tego prawa. W samej partii rządzącej pomysł ten dla niektórych wydaje się zbyt kontrowersyjny. Tym bardziej wśród opozycji nie będzie można liczyć na masowe poparcie. Poseł Paweł Szramka z Kukiz’15 jest zdania, że zmiana nie jest potrzebna, bo tych przypadków wcale nie ma tak wiele: – „Przede wszystkim dobrze stosujmy to prawo, które jest obecnie. Jeśli jakikolwiek ksiądz lub inna osoba została zaatakowana, to należy surowo karać tych sprawców, a nie dodatkowo zaostrzać lub zagęszczać prawo, żeby później było ono niespójne, bo nie ma tych przypadków aż tak dużo” – komentował pomysł poseł.

Prosta droga do szariatu?

O wiele bardziej krytyczny jest poseł Nowoczesnej Adam Szłapka, który komentuje ostro: –Księża czy duchowni jakiegokolwiek wyznania nie wykonują żadnych działań w imieniu państwa. Nie grozi im to, co na przykład policjantom, którzy przeprowadzają interwencję. To, że mogą stracić życie na służbie. To, że mogą zostać przez kogoś zaatakowani lub może im się coś stać. To jest próba wprowadzenia szariatu”

Pomysł w tej kadencji raczej nie zyska uznania, ale nigdy nie wiadomo czy nie powróci w przyszłej, być może w jeszcze bardziej zaostrzonej formie.

Źródło: tvp.info
Fot.: Flickr/Sejm RP/Rafał Zambrzycki

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie