Okazuje się, że inflacja w Polsce zaczyna rosnąć w niepokojący sposób. Czy istnieje ryzyko przejścia w hiperinflację?
Inflacja to nic innego jak wzrost cen usług i towarów w gospodarce. Raporty dot. jej skali są publikowane raz w miesiącu przez Główny Urząd Statystyczny (GUS). W ramach badań wykorzystuje się wskaźnik CPI (Consumer Price Index), który prezentuje kierunek cen towarów i produktów (czyli ich wzrost lub spadek). Analitycy biorą pod uwagę koszyk ok. 1400 produktów i usług z ok. 35 tys. punktów handlowych. Są to: żywność, napoje, używki, odzież, wyposażenie mieszań, transport, lekarstwa, kwestie związane z edukacją, kulturą, podróżami itd.
Inflacja w teorii i praktyce
Wyróżniamy 3 typy inflacji: popytową (powodowaną nadmiarem pieniędzy w obiegu), kosztową (jej powodem jest wzrost cen produkcji) i strukturalną (polega ona na niedostosowaniu produkcji do potrzeb nabywców).
Wpływ na inflację ma polityka socjalna, dodruk pieniądza, nadmierne udzielanie kredytów (z powodu zbyt niskich stóp procentowych) i wiele innych pomniejszych czynników.
O ile GUS bada poziom inflacji, o jej wysokość dba Narodowy Bank Polski (NBP). Ekonomiści do dziś spierają się, jaki poziom inflacji jest optymalny, ale ogólnie większość banków centralnych przyjmuje go na wysokości 2%. Celem inflacyjnym NBP jest poziom 2,5% +/- 1%. Gospodarki rozwijające się mogą pozwolić sobie na wyższe inflacje sięgające nawet 5%.
Choć te liczby nie robią jeszcze wrażenia, warto pamiętać, że nieodpowiednia polityka monetarna czy socjalna kraju może doprowadzić ostatecznie do hiperinflacji. Dziś taka sytuacja panuje np. w Wenezueli, gdzie pieniądze są na tyle bezwartościowe, że dosłownie leżą na ulicy, zaś część mieszkańców kraju ucieka w alternatywne waluty takie jak dolar czy nawet kryptowaluta Bitcoin.
Problem jest bardzo poważny i istnieje niemal tak długo jak gospodarka. Często zapomina się, że jednym z głównych powodów upadku Cesarstwa Rzymskiego była inflacja. Z tym problemem borykała się także Rzeczypospolita Obojga Narodów i wiele innych państw na przestrzeni wieków.
Polska
Dlaczego jednak o tym piszę? Otóż w naszym kraju przez pewien czas inflacja była bardzo niska. W pewnym momencie na rynkach panowała wręcz deflacja. Teraz jednak sytuacja uległa zmianie. Ceny warzyw w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy wzrosły o 16 proc. (według danych GUS), w tym kapusta podrożała o ponad 500 proc. Podobne zmiany odnotowano także w przypadku cebuli. Pietruszka podrożała zaś “tylko” o 150 proc.
Początkiem maja niepokojące zjawisko prognozował prof. Krzysztof Piech:
Jeśli wierzyć szacunkom GUS (tj. jeśli informacja sygnalna zostanie potwierdzona), to wzrost cen w kwietniu w porównaniu do marca br. wyniósł 1,1 proc. O 5 proc. wzrosły ceny paliw, a żywności – o 1 proc. W skali roku dawałoby to inflację na poziomie 2,2 proc. Nie jest to dużo (wciąż poniżej celu inflacyjnego – pozostającego zresztą od wielu lat na tym samym poziomie). Jednak bardziej niepokojąca od samego poziomu inflacji jest skala przyrostu cen w jednym miesiącu – w kwietniu. Stawiam bowiem tezę, że GUS nie zdołał jeszcze uchwycić wzrostu cen w całym miesiącu – szczególnie wzrostu cen żywności po Świętach Wielkanocnych, który widoczny był w handlu detalicznym. Ponadto uważam, że wysoka dynamika wzrostu cen w kwietniu może być kontynuowana również w maju – to zaś dawałoby przesłanki do niepokoju.
Ostatnio, tak wysoki miesięczny wzrost cen miał miejsce w styczniu 2011 r. (1,2 proc.), zaś poprzednia podobna sytuacja – dopiero w styczniu 2000 r. Tak duży wzrost cen w kwietniu miał miejsce w 1996 r. – aż 23 lata temu. Były to czasy wysokiej jeszcze inflacji, znacznie przekraczającej 10 proc. rocznie.
Co dalej?
Czy więc czeka nas hiperinflacja? Jest jeszcze za wcześnie, by o tym mówić, ale jeśli rząd nie zareaguje na to niebezpieczne zjawisko odpowiednio wcześnie, może być groźnie…
Źródło: I Love Crypto, Comparic, Fakt, Business Insider
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU