Polityka i Społeczeństwo

Nie uwierzycie, w czyjej obronie stanął Gowin. Czy czeka nas kolejny etap wojny wewnętrznej w Zjednoczonej Prawicy?

Jarosław Gowin

Lider Porozumienia, Jarosław Gowin, był gościem radia RMF FM. Został zapytany, czy nie żałuje swojego uporu, by wyborów 10 maja nie było. Jego odpowiedź była zaskakująca.

Jarosław Gowin uważa, że wybory 10 maja przebiegłyby w “aurze chaosu”.Byłoby tyle bałaganu, tyle zastrzeżeń, że Sąd Najwyższy – obojętnie, czy w składzie tzw. starych sędziów, czy w składzie nowych sędziów – na pewno by wyników tych wyborów nie uznał. One nie mogły odbyć się w formie korespondencyjnej ani 10, ani 23 maja – mówił polityk.

Dziś trwałby kryzys ustrojowy?

Podkreśla, że jego upór “uchronił Polskę przed głębokim, wieloletnim kryzysem konstytucyjno-ustrojowym”.

Nikt nie jest winien temu, że wybory 10, czy 23 maja się nie odbyły. O tym rozstrzygnęła pandemia. Ja nie powiedziałbym, że opozycja jest winna temu. Wiem, że takie interpretacje są popularne w części obozu Zjednoczonej Prawicy. Ale powiedzmy sobie otwarcie, Senat miał prawo do tego, żeby procedować ustawę o głosowaniu korespondencyjnym przez 30 dni. Nie złamał tutaj przepisów. Tym bardziej nie złamali przepisów również samorządowcy, którzy bez wejścia w życie ustawy nie mieli podstaw prawnych do tego, żeby wydawać spisy wyborców. Tym bardziej nie jesteśmy brakowi wyborów winni my, politycy obozu Zjednoczonej Prawicy – dodał Gowin.

W co gra Gowin?

To ponowne, zaskakujące słowa polityka Porozumienia. Jeszcze w czasie konfliktu dot. organizacji wyborów mówiło się, że ma on w planach opuszczenie szeregów koalicji rządzącej i budowę nowego ugrupowania w centrum. Jego współpracownikami mieliby być Władysław Kosiniak-Kamysz i Paweł Kukiz. Zapewne sam Gowin – wywodzący się przecież z PO – brał też pod uwagę dołączenie do KO.

Potem widzieliśmy kolejny, zaskakujący twist. Polityk ponownie dogadał się z Jarosławem Kaczyńskim. Podpisano nawet pisemne porozumienie. Wszystko wydawało się wracać do normy…

Tyle że Zjednoczona Prawica chyba nadal trzeszczy w posadach. Nowe słowa Gowina stoją przecież w wyraźnej opozycji do ogólnej narracji PiS-u i ziobrystów, którzy całą winę za ostatnie zamieszanie zrzucają na opozycję. Możliwe, że zbliża się kolejny etap walki buldogów pod dywanem…

Źródło: RMF FM

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Tagi
Media Tygodnia
Ładowanie