Niemieccy populiści z Alternative für Deutschland (AfD) pójdą do jesiennych wyborów pod hasłami wyprowadzenia Niemiec z Unii Europejskiej.
Za niecałe pół roku za Odrą odbędą się wybory do Budestagu. To będzie specyficzny czas dla Niemców, bowiem po raz pierwszy od 2005 roku, kanclerzem Niemiec nie będzie Angela Merkel. Partie przygotowują się do wyborów, a w miniony weekend odbył się w Dreźnie zjazd partyjny antyimigranckiej i populistycznej Alternatywy dla Niemiec (AfD). Partia po raz pierwszy jasno zobowiązała się do wyprowadzenia Niemiec z Unii Europejskiej, zapisując to w swoim programie wyborczym.
Po dyskusji większość delegatów opowiedziała się za wpisaniem do programu: “Uważamy za potrzebne wyjście Niemiec z Unii Europejskiej i założenie nowej europejskiej wspólnoty gospodarczej i interesów” – pisze Deutsche Welle.
Delegaci nazwali swój program na wybory “Niemcy. Ale normalne”. Wpisali do niego m.in. sprzeciw wobec noszenia maseczek ochronnych. Program zawiera znane już postulaty narodowych referendów, wyjścia ze strefy euro i zakazu budowy minaretów.
Media nad Renem komentują w poniedziałek weekendowe wydarzenia. – Wiele postulatów zapewne nie jest też zgodne z prawem. AfD chce za to przyciągnąć do siebie ruch koronasceptyków, nie zważając na to, że nie mają oni żadnych podstaw naukowych – pisze “Berliner Zeitung”.
“Mitteldeutsche Zeitung” zwraca uwagę, że koronasceptyczna retoryka może sugerować, że kampania wyborcza AfD będzie przebiegać jako “kampania anty-lockdownowa”.
Źródło: Deutsche Welle
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU