Konflikt z Unią Europejską, niezliczone afery, strajki wielu grup zawodowych – mimo tych wszystkich problemów PiS wciąż trzyma się władzy. Prof. Antoni Dudek przewiduje, że jest jedna rzecz, która może zakończyć rządy partii Kaczyńskiego.
Po powrocie do krajowej polityki Donalda Tuska PiS odczuło realny spadek poparcia w sondażach. Partia rządząca zaczęła je odbudowywać, gdy wybuchł kryzys na wschodniej granicy. Pytanie, czy będzie to poparcie stabilne, czy czekają nas wahania sondażowych słupków. Politolog prof. Antoni Dudek przewiduje, że jest jedna sprawa, która może doprowadzić PiS do utraty władzy. I nie jest to polexit.
– Uważam zresztą, że o wiele trudniejszą sprawą, z którą niebawem będzie się musiał zmierzyć prezes Kaczyński, jest polityka energetyczna Unii – mówi prof. Dudek w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. – Wyobraźmy sobie bowiem taką sytuację: nasila się drożyzna napędzana rosnącymi cenami prądu. W rytm tych podwyżek odbywa się krytyka rządu, który dał się zwieść Brukseli. A na jej czele Zbigniew Ziobro i jego partia plus eurosceptycy – dodaje.
Zdaniem eksperta to właśnie drożyzna będzie największym problemem PiS. Większym niż choćby afera mailowa, która – jeżeli opublikowane wiadomości są prawdziwe – ukazuje kompromitujące działania władzy. Prof. Dudek uważa jednak, że kwestie poruszane w mailach są zbyt abstrakcyjne dla wyborców i nie wpłyną na spadek poparcia dla partii rządzącej.
Nie afery, tylko ceny
– Moim zdaniem maile Dworczyka nie mają takiego kalibru kompromitacji co nagrania z restauracji Sowa&Przyjaciele – uważa politolog. – Oczywiście, z punktu widzenia trójpodziału władz ustalanie kandydatur na sędziów Sądu Najwyższego przez premiera, jego ludzi i „prezes Julię”, identyfikowaną z prezes Trybunału Konstytucyjnego, jest szokujące. Tyle że większość wyborców nie ma pojęcia, jak powinien funkcjonować trójpodział władz. Oni zresztą zaakceptowali już to, że politycy coś między sobą ustalają. (…) Dla wyborcy wahającego się, bo tacy są najistotniejsi, o wiele większy kaliber miałaby afera, w której nagrany polityk ustalałby z lobbystą wyposażenie i kolor tapicerki darowanego mu samochodu – kwituje ekspert.
I na tej samej zasadzie wyborcę bardziej interesują ceny w sklepach, niż problemy prawne. Dlatego, jak wskazuje prof. Dudek, kluczowa dla PiS będzie wypłata 14. emerytury, którą obiecał Andrzej Duda w kampanii wyborczej.
– Nie wyobrażam sobie, aby w roku przedwyborczym PiS nie wypłacił tych świadczeń, które wypłacał w poprzednim. Znacznie większym problemem wydaje się wspomniana już drożyzna. Do tej pory przeciętny człowiek uważał, że rząd PiS ma nieograniczone możliwości wydawania pieniędzy (…) Teraz staną przed perspektywą, że te pieniądze wprawdzie są, ale coraz szybciej znikają z powodu wzrostu cen. To może być w najbliższym czasie największe wyzwanie dla partii rządzącej – podsumowuje prof. Dudek.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU