Zbigniew Ziobro robi czystkę we wrocławskiej prokuraturze. To kara za ociąganie się przy śledztwie dotyczącym Romana Giertycha.
Roman Giertych został zatrzymany przez CBA, gdy wychodził z sądu, a potem przeszukano jego dom oraz kancelarię. W trakcie przeszukania udał się do łazienki z funkcjonariuszem antykorupcyjnej służby i tam zemdlał. Pogotowie ratunkowe zabrało mecenasa do szpitala. W szpitalu przedstawiono Giertychowi zarzuty, ale z mecenasem nie było kontaktu. Pełnomocnicy od razu podnieśli, że ta czynność procesowa nie była skuteczna ze względu na brak świadomości jaki wystąpił u Romana Giertycha.
Śledztwo na początku było prowadzone przez wrocławską prokuraturę, ale później zostało przeniesione do Poznania. Według informacji Gazety Wyborczej, wśród wrocławskich śledczych ma dojść do czystki – Prokurator Regionalny we Wrocławiu został ledwo co odwołany, a już dziś dymisje dwóch jego zastępców i szefów kilku najważniejszych wydziałów jednostki. – To kara za zwlekanie z postawieniem zarzutów Romanowi Giertychowi – informuje gazeta.
Śledztwo było prowadzone pod nadzorem Prokuratury Krajowej (PK), a raporty z postępów śledczy składali szefowi PK Bogdanowi Święczkowskiemu. W spotkaniach uczestniczył również Zbigniewa Ziobro – O tym, że przydzielona im sprawa należy do tych z gatunku wrażliwych wiadomo było od początku. Jednak częstotliwość z jaką byli wzywani do Warszawy, by składać przed kierownictwem raporty z postępów prowadzonego śledztwa, była ponadstandardowa – mówi anonimowo jeden z prokuratorów.
Jak mówi informator Wyborczej, śledczy byli pod silną presją – Cały czas domagano się od nich kończenia postępowania i stawiania zarzutów. Dzwoniły telefony “co tym Giertychem? Zarzutów nie umiecie sformułować?” – opowiada. Śledztwo zostało prokuratorom odebrane po wykazaniu się skrupulatnością. Mieli zamiar powołać kolejnego biegłego z zakresu ekonomii, aby przeanalizował zgromadzony materiał pod kątem ewentualnego przestępstwa – “Góra” uznała, że potrzebni są bardziej zdecydowani prokuratorzy, którzy nie będą dzielić włosa na czworo, tylko rach-ciach, zamkną śledztwo, postawią zarzuty i wyślą Giertycha za kraty – pisze Wyborcza.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU