PiS-owski marszałek województwa odmówił aktywistom ujawnienia wysokości wypłaconych nagród. Sprawa ma swój finał w sądzie.
Stowarzyszenie Nasze Miasto ze Stalowej Woli wystąpiło do marszałka Władysława Ortyla z PiS-u o udzielenie informacji publicznej na temat przyznanych w 2021 r. nagród. Aktywiści złożyli taki w niosek w styczniu tego roku. O sprawie pisze “Gazeta Wyborcza”.
Chodzi o nagrody, które zostały przyznane zarządowi województwa, sekretarzowi województwa, dyrektorce kancelarii zarządu i pracownikom Urzędu Marszałkowskiego. Marszałek Otryl się postawił i odmówił odpowiedzi na wniosek.
– Otrzymaliśmy odmowy, odwołaliśmy się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. SKO uchyliło te postanowienia. Gdy informacji nadal nie otrzymaliśmy, złożyliśmy skargę do WSA na bezczynność marszałka – mówi “Gazecie Wyborczej” Łukasz Banasik, prezes Stowarzyszenia “Nasze Miasto”.
Jak informuje gazeta, na początku sierpnia zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd uznał, że marszałek dopuścił się bezczynności i wezwał go do rozpoznania złożonego wniosku. Wojewódzki Sąd Administracyjny dał mu na to 14 dni. Zasądzono także na rzecz Stowarzyszenia 100 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego. “Wyborcza” zapytała, czy wyrok będzie przez marszałka wykonany i czy będzie się dowoływał.
– Marszałek Województwa Podkarpackiego zamierza wykonać wyrok, to jest: w terminie 14 dni od zwrotu przez WSA akt sprawy z prawomocnym wyrokiem ponownie rozpatrzyć wniosek Stowarzyszenia Nasze Miasto o udostępnienie informacji publicznej oraz dokonać wpłaty na rzecz Stowarzyszenia kwoty stu złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego – odpisało biuro prasowe.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
