Polityka i Społeczeństwo

Nie chcą być wykorzystywani do walki z protestującymi. Straż miejska buntuje się przeciwko wojewodzie

Straż miejska
Flickr.com/Cezary Borysiuk

Komendant łódzkiej Straży Miejskiej w mocnych słowach sprzeciwił się wykorzystywaniu formacji do ochrony siedziby Prawa i Sprawiedliwości.

Pod łódzką siedzibą Prawa i Sprawiedliwości rozwieszone są transparenty, palą się znicze, a w okolicznych oknach wywieszone są wieszaki. Tam gromadzą się tysiące mieszkańców Łodzi rozsierdzonych “wyrokiem” Trybunału Konstytucyjnego. Od dwóch tygodni Straż Miejska podlega wojewodzie w ramach pomocy w walce z epidemią. Sęk w tym, że siedziby PiS pilnuje patrol strażników miejskich – pisze Gazeta Wyborcza.

Przeciwko takiemu wykorzystywaniu formacji, stanowczo zaprotestował Zbigniew Kuleta, łódzki komendant Straży Miejskiej – Nie ma mojej zgody na to, aby strażnicy miejscy wykorzystywani byli do działań o charakterze politycznym, do ochrony siedzib jakichkolwiek partii politycznych oraz do działań mających znamiona represji wobec mieszkańców miasta – grzmiał.

Zbigniew Kuleta podkreślił, że zadaniem Straży Miejskiej jest przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa łódzkim seniorom, pomoc w dostarczaniu posiłków do pensjonariuszy dziennych domów pobytu oraz wsparcie samotnych i chorych mieszkańców w organizacji spraw życia codziennego.

Identyczne zdanie ma Hanna Zdanowska – Apeluję do wojewody, któremu od dwóch tygodni podlega Straż Miejska, o niewykorzystywanie strażników do działań o charakterze politycznym i represyjnym wobec mieszkańców. Strażnicy powinni się skupić na pomocy seniorom, osobom starszym i tym, którym pandemia w sposób szczególny utrudnia normalne funkcjonowanie – pisze na Facebooku prezydentka.

Źródło Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie