Adam ‘Nergal’ Darski, lider deathmetalowego zespołu Behemoth, został skazany za obrazę uczuć religijnych. Ogłosił więc zbiórkę pieniędzy. Środki mają pomóc mu w walce z organizacjami, które pozywają artystów do sądu. Zebrał już ponad 30 tys. funtów.
Nergal na wojnie z prawicą
Zespoły metalowe miały w Polsce pod górkę od dawna. W latach 90. dochodziło do odwoływania np. koncertów Vadera, polskiej grupy, która święciła i święci triumfy na całym świecie, a w swojej ojczyźnie miała problem zorganizować trasę. Podobne komplikację napotykali organizatorzy wydarzeń, na których miały zagrać takie legendy metalu jak Kat, Infernal War czy szwedzki Marduk.
W przypadku Nergala sytuacja jest trochę inna. Lider Behemotha od lat prowokuje swoją twórczością. W czasie jednej z tras darł w czasie koncertów Biblię. Został za to pozwany przez Ryszarda Nowaka, szefa Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami. Choć został uniewinniony, ruszyła lawina. Jego grupa stała się niejako chłopcem do bicia prawicy. Przed jej koncertami organizowano np. protesty różańcowe, które w założeniu miały doprowadzić do odwołania wydarzenia.
W lutym tego roku Nergal – w wyniku innej sprawy sądowej – został ukarany grzywną w wysokości 15 tys. zł. Chodziło o zdjęcie, które opublikował w mediach społecznościowych. Widać na nim obraz z wizerunkiem Matki Boskiej przysłonięty przez jego but.
Muzyk ogłosił tydzień temu, że rozpoczyna zbiórkę pieniędzy. Choć jego zarobki nie należą raczej do niskich, zaapelował do fanów o wsparcie. Twierdzi, że zagrożeniem dla artystów w Polsce jest artykuł 196 kodeksu karnego (dot. obrazy uczuć religijnych). Ponoć chce wspierać innych twórców, którzy tak jak on są skazywani z tego artykułu.
– To był szczery zryw po tym, jak któregoś dnia obudziłem się i stwierdziłem, że muszę działać. Jeśli moja kampania odniesie sukces, to będzie to dla mnie potwierdzenie, że istnieją ludzie o podobnej wrażliwości, a do tego – tak jak ja – asertywni. Ludzie, którzy nie zgadzają się na represyjne praktyki władz, systemów i pseudoorganizacji – powiedział wyborczej.pl muzyk.
Potem wypowiedział słowa, które muszą zdenerwować… Zbigniewa Ziobrę.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU