Córka mieszkańca Bydgoszczy poszła na demonstrację. Policja przyczepiła do ojca, bo nie powstrzymał jej przed pójściem na protest. Sąd zmiażdżył policję.
16-latka z Bydgoszczy pod koniec listopada uczestniczyła w demonstracji Strajku Kobiet przeciwko aborcyjnemu wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego. Pomimo tego, że na proteście zachowywała reżim sanitarny, a demonstracja miała charakter pokojowy, została zatrzymana przez policję. No i się zaczęło. Policja wystosowała wniosek do Sądu Rejonowego o ukarania jej ojca.
(…)w dniu 30 listopada, sprawując pieczę nad małoletnią nie dopełnił obowiązków, by ta osoba stosowała się do rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z ustanowieniem stanu pandemii z dnia 26 listopada 2020, umożliwiając jej udział w zgromadzeniu, które odbyło się tego dnia na ulicach Bydgoszczy – przytacza fragment aktu oskarżenia “Gazeta Wyborcza”. Czyli według policji, ojciec miał zatrzymać córkę w domu.
Na początku rozprawy obrońca wniósł o umorzenie postępowania argumentując, że wniosek policji był bezpodstawny, “bo rozporządzenie “covidowe”, obowiązujące 30 listopada 2020 nie zakazywało udziału w zgromadzeniach”. Sędzia zgodził się z interpretacją przepisów przedstawioną przez obronę.
Co możemy wymagać w tej kwestii od ojca? Żeby powiedział 16-letniej córce, że ma tam nie iść? Czy może ma ją przytrzymać, związać fizycznie? Obić? – wybrzmiało na sali sądowej. Sędzia podkreślił, że córka mieszkańca Bydgoszczy jest prawie dorosłą osobą, może już zawrzeć związek małżeński, “a za dwa lata miałaby prawo wnieść przeciw ojcu sprawę o pozbawienie jej wolności”. Sąd uniewinnił ojca.
W rozmowie z “Wyborczą”, 16-latka mówi, że wyrok był oczywisty – Jeżeli zapadłby jakikolwiek inny, byłby to sygnał, że nie żyjemy w demokratycznym państwie. Nie damy się zastraszyć, działamy dalej! – zapowiada bydgoszczanka.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU