Prawo i Sprawiedliwość było oskarżane od momentu ujawnienia listy nagród dla ministrów, że uczyniło z nich sposób na naginanie prawa i przyznania swoim ludziom przysłowiowej “drugiej pensji”. Kolejne wypowiedzi polityków PiS, w tym posła Adama Lipińskiego, który śmiał się, że żadnej nagrody nie dostał, potwierdzały zadziwiającą teorię, że część nagrodzonych wielotysięcznymi nagrodami nie była tego faktu po prostu świadoma. Wszystkie te teorie znalazły dzisiaj swoje potwierdzenie, ponieważ Kancelaria Premiera przyznała oficjalnie, że nagrody wypłacono w systemie miesięcznym. Urzędników postawił pod ścianą poseł PO Krzysztof Brejza, który ujawnił całą aferę ws. nagród, a następnie drążył temat zmuszając Kancelarię do zajęcia jednoznacznego stanowiska:
https://twitter.com/KrzysztofBrejza/status/975667737073782784
Nie ma tym samym wątpliwości, że PiS dopuścił się rażącego nadużycia władzy. Nagrody, które miały być wyróżnieniami za nadzwyczajne osiągnięcia w pracy, wykraczające poza standardowe obowiązki, stały się comiesięcznym dopiskiem do wypłaty. Razi po oczach ponowne uchylenie się od podania uzasadnienia nagród, co pokazuje, że takich po prostu nie było. Tym samym PiS oszukał swoich wyborców wpierając im swoją antyelitarność, aby po cichu następnie ich zdradzić. To ostatnie poczucie zdrady stało się zaś tak duże, że sytuacja nawet zaniepokoiła niektóre prawicowe media.
Nowe doniesienia posła Brejzy stanowią kolejną kompromitację linii rządu, który próbował ukryć właśnie najbardziej to, że nagrody stały się formą codziennego żerowania na publicznym majątku. Nagrody przyznane “za coś” i tak by oburzały, ale nagrody przyznane w zasadzie “pod stołem” wywołują w elektoracie podwójną pogardę. Chodzi nie tylko o to, co PiS zrobił, ale także jak zrobił. Ujawniona metoda stawia zaś rządzących w najgorszym możliwym świetle. Obserwując kolejne doniesienia ws. nagród niektórzy wyborcy prawicy mogą się bowiem zacząć zastanawiać, czy aby przypadkiem nie powstała na ich oczach kolejna “nadzwyczajna kasta”. Od tej drobnej wątpliwości do upadku rządu może prowadzić nas bardzo stroma równia pochyła. Prawdziwe zadanie przed opozycją, to postarać się, aby Polacy o tym wszystkim się dowiedzieli. Wtedy będzie mogło się okazać, że wyrzucenie 17 wiceministrów będzie działaniem dalece niewystarczającym, aby ugasić rosnący w oczach polityczny pożar.
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU