Używanie słowa „narodowe” nie zraża gospodarza TVP nawet po tym, gdy cała Polska zdążyła zorientować się, że szpital narodowy jest przekrętem na miarę nieistniejących respiratorów zakupionych od handlarza bronią czy przyłbic (nawiasem mówiąc zupełnie nieskutecznych w kontekście ochrony przed zarażeniem koronawirusem) zakupionych od handlarza oscypkami, a narodowy program szczepień okazał się gigantycznym blamażem, ponieważ mądrość osób go tworzących zmusiła osoby najbardziej narażone na najcięższy przebieg Covid-19 do podróżowania po kilkaset kilometrów w celu zdobycia ochrony przed tą chorobą.
– Informacja i publicystyka to domena mediów publicznych. Naród, który nie ma swojej narracji, silnej i rzetelnej informacji, jest skazany na porażkę. Bardzo się cieszę, że ostatnie trzy lata w polskiej publicystyce należą do absolutnie najlepszych – tak komplementował pracowników „Wiadomości” i TVP Info w hucznie obchodzonej niedawno piątej rocznicy objęcia sterów rządowej telewizji jej prezes Jacek Kurski.
Narodowy przekaz kreuje wąskie grono tych samych osób. W zeszłym roku 20 komentatorów – każdy z tym samym przekazem – pojawiło się w „Wiadomościach” aż 1484 razy. Rekord należy do braci Jacka i Michała Karnowskich – wystąpili w „Wiadomościach” 183 razy (czyli częściej niż co drugi dzień), Adrian Stankowski – 146 razy (czyli co 2,5 dnia).
To ci ludzie mają kreować tożsamość społeczeństwa. Na zaufanie do obywateli, na zachęcanie ich do kreatywności, do aktywności innej niż tępe popieranie Prawa i Sprawiedliwości nie będzie miejsca. Nie za to TVP Kurskiego otrzymała od rządzących gwarancję przekazania jej 10 mld zł w ciągu pięciu lat, czyli średnio 2 mld zł rocznie.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU