Polityka i Społeczeństwo

Nakleiła kartkę na drzwiach biura Lichockiej, sprawą zajmie się sąd. “To próba zastraszenia”

Flickr.com/Prawo i Sprawiedliwość

Organizatorka sieradzkiego Strajku Kobiet powiesiła kartkę na drzwiach biura Joanny Lichockiej. Została ukarania za to grzywną, a jako że odmówiła jego przyjęcia, sprawa trafi do sądu.

Rzecz miała miejsce w listopadzie. Anna Sikora, organizatorka Strajku Kobiet w Sieradzu, powiesiła na drzewiach biura poselskiego Joanny Lichockiej kartkę A4 z hasłem: „Zaginęły prawa człowieka. Znalazcę prosimy o kontakt”.

Za ten czyn działaczkę postanowiła ukarać policja, dopatrując się naruszenia art. 63a kodeksu wykroczeń. Mówi on o zakazie umieszczania w miejscu publicznym afiszu bez zgody właściciela. Anna Sikora przyznała się do zarzucanego czynu, ale nie przyjęła kary grzywny o wysokości 400 złotych. Teraz sprawa trafi pod sąd.

Przesłuchiwana nie skorzystała z przysługującego jej prawa – przyznaje w rozmowie z WP rzecznik KPP Sieradz Agnieszka Kulawiecka. – W dalszym etapie sprawa ta zostanie przesłana do Sądu Rejonowego w Sieradzu celem podjęcia decyzji – dodaje.

To próba zastraszenia i wyciszenia głosu obywatelki. Nie doszło do zniszczenia mienia. Kartka była przyklejona szkolną taśmą klejącą. Konstytucja gwarantuje mi prawo do wyrażania mojej opinii czy prawo do krytykowania władzy – mówi portalowi WP Anna sikora. Działaczka ma nadzieję, że sąd umorzy sprawę.

Źródło: WP

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie