Poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza opublikował na Twitterze zaskakującą odpowiedź Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na pytanie, dlaczego podczas ostatnich uroczystości w Smoleńsku Polskę reprezentował jedynie ambasador RP w Rosji Włodzimierz Marciniak. W tej przez lata eksploatowanej politycznie sprawie urzędnicy nie mają jednak nic do powiedzenia, uznając, że nie jest to informacja publiczna.
https://twitter.com/KrzysztofBrejza/status/1129685435335233539
W dziewiątą rocznica tragicznej katastrofy samolotu TU-154 w Smoleńsku przy lotnisku Siewiernyj ambasador RP w Rosji Włodzimierz Marciniak składa kwiaty w miejscu katastrofy, pod krzyżem upamiętniającym ofiary. Jest jednocześnie najwyższym rangą przedstawicielem polskiej strony rządowej. Nie towarzyszy mu delegacja Sejmu ani Kancelarii Premiera.
Podobnie podczas uroczystości upamiętniających Polaków zamordowanych przez stalinowskie NKWD w 1940 roku. Tam również polską stronę reprezentował tylko ambasador. Dlaczego na miejscu nie było żadnego z ministrów?
Ostatnim premierem goszczącym w Katyniu był Donald Tusk w 2010 roku. Jak się okazuje, od kiedy rządzi PiS, na uroczystości rocznicowe zbrodni katyńskiej wysyłane są do Katynia delegacje bardzo niskiej rangi.
Wiecie, że od kiedy rządzi PiS, to na uroczystości rocznicowe zbrodni katyńskiej wysyłane są do Katynia delegacje bardzo niskiej rangi? (w 2016 przewodniczyła pełnomocnik Anders; w 2017 i 2018 – amb. Marciniak)
Za PO zawsze byli to co najmniej ministrowie i (wice)marszałkowie.
— Piotr Leski (@LeskiPiotr) April 7, 2018
Odpowiedź Kancelarii była oczywiście wymijająca: „Odpowiedź na te pytania nie stanowi informacji publicznej. Na tym etapie nie mamy do czynienia z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej”. Poseł Krzysztof Brejza trafnie skomentował tę odpowiedź dla portalu wp.pl: „Tam gdzie trzeba w skupieniu i w ciszy oddać hołd i cześć, tam niestety rządu nie ma. To symboliczne, że ostatnim premierem, który pojawił się w Smoleńsku był premier Donald Tusk, a na ostatnich obchodach polską stronę reprezentował jedynie ambasador. Nie było żadnego ministra, nawet wiceministra”.
https://twitter.com/AnnaRoczon/status/1129687385040728064
Z wyjaśnieniem przyczyn katastrofy smoleńskiej (przez PiS) jest tak samo, jak ze zbiórką pieniędzy na remont dachu kościoła. Nie chodzi o to, żeby nazbierać na remont, tylko o to, żeby zbierać.
— Wiesław Gorlewski (@Gorlewski10) May 18, 2019
Jak się okazuje „obrona polskości” dla Prawa i Sprawiedliwości to tylko usta pełne frazesów. Politycy partii rządzącej tak polskość bronią, jak pamiętają o przodkach i bohaterach. Miejsca politycznemu interesowi ustąpiła, jak widać, nawet pamięć o koleżankach i kolegach tragicznie zmarłych w katastrofie smoleńskiej. Kto więc kogo „zdradził o świcie”?
Fot. Flickr/PO
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=„pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU