Marcin Najman, celebryta i były pięściarz rozbawił internautów swoim wystąpieniem, choć nawet nie zbliżył się do ringu. Jego film zamieszczony na Twitterze może sugerować, że nie dość dobrze opanował umiejętność korzystania z zegarka.
– Zaparkowałem w centrum Warszawy jak praworządny obywatel – wykupiłem miejsce parkingowe. Przychodzę sobie o czasie, i co spotykam? Otóż spotykam opłatę dodatkową. Ale to jest nic, no bo opłata – głupota. Ale patrzcie na kwotę – 250 zł! – mówi oburzony.
Problem polega na tym, że na bilecie, który pokazał Najman widnieje 11:17 – o tej godzinie były pięściarz powinien odjechać. Godzina, o której wystawiono mandat to 11:34. Ale Najman według swoich słów oszukał płynący czas. To jest hit. – Spóźniłem się kilka minut, choć byłem o czasie! – komentował wzburzony.
Celebryta wygłosił też całą litanię na temat kwoty mandatu. – 250 zł ściągać z ludzi, bo się spóźnili kilka minut do samochodu?! Człowieku, przecież to jest jak ściąganie haraczy, czy ty tego nie rozumiesz? – dopytywał prezydenta Warszawy. O wysokościach mandatów – czy to Policji czy Straży Miejskiej można dyskutować, ale unikanie ich jest banalnie proste. Wystarczy nie łamać przepisów i na przykład przychodzić o czasie. Albo przerzucić się na komunikację miejską.
Ale jeszcze kilka takich filmów i może celebryta dostanie swój czas antenowy w TVP? Na przykład w duecie z Jarosławem Jakimowiczem? O, to byłby misyjny program!
https://twitter.com/MarcinNajman/status/1306230656075214848?s=20
Źródło: Twitter
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU