Nagonka rządowych mediów na Donalda Tuska zaczyna zbierać żniwo w przestrzeni publicznej. Podczas składania kwiatów pod szczecińskim pomnikiem Czynu Polaków, między zwolennikami, a przeciwnikami nowego lidera największej partii opozycyjnej doszło do rękoczynów, które zostały poprzedzone wyzwiskami.
Od niezadowolonych z wizyty Donalda Tuska można było usłyszeć, że “Merkel dała mu zadanie, oddać Szczecin Berlinowi” czy “jak ten pan wyjechał z Polski, to dopiero Polska zaczęła się rozwijać”. Rządowa rozgłośnia Radio Szczecin podało, że osoba krytycznie wypowiadająca się o byłym premierze została uderzona przez jednego z mężczyzn.
Do tej sytuacji odniósł się sam szef PO, mówiąc, że jest to miejsce dla wszystkich, “nawet dla tych, którzy są rozemocjonowani negatywnie”. – “Przyzwyczajony jestem, nic nowego” – skwitował. Na późniejszym spotkaniu z mieszkańcami na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich jeden z uczestników krzyknął, iż „najlepiej ulokować w Amber Gold”, gdy były premier mówił do zgromadzonych, że najważniejsze, aby pieniądze mieszkańców naszego kraju nie traciły na wartości.
Wszystko w porządku, tak wyglądało moje życie przez 20 lat – powiedział Tusk, uspokajając swoich zwolenników, którzy starali się zagłuszyć mężczyznę. Jeśli ktoś ma odwagę wygłosić swój pogląd, nawet bardzo niechętny mi, ale z odkrytą twarzą i pod nazwiskiem, to ja nie mam żadnego z tym problemu, jeśli to nie jest stek wyzwisk. Nawet najbardziej zaciekła konfrontacja polityczna nie musi polegać na tym, że ludzie okładają się przekleństwami czy jakimiś epitetami – dodał lider Platformy.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU