Polityka i Społeczeństwo

Na tym paliwie PiS może daleko nie zajechać. Wabik na konkretny elektorat to tylko puste słowa?

Dzisiejsza konwencja PiS w Gdańsku mogła zaskoczyć. PiS chce walczyć o wolność w Internecie i przyciągnąć do siebie młody elektorat.

Konwencja w Gdańsku odbyła się zgodnie z podobnym scenariuszem, co poprzednie wydarzenia. Wyraźnie zarysowuje się też podział ról pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim a premierem Mateuszem Morawieckim. Podczas gdy Prezes nadaje ton ideologiczny ugrupowaniu, szef rządu mówi więcej o gospodarce.

Po szóste wolność?

Sam Prezes zaczął swoje przemówienie dość nostalgicznie odwołując się do historii Polski. Nie obyło się bez nawiązań do… Solidarności. To ostatnie mogło zaskoczyć, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że Kaczyński od lat jest mocno skonfliktowany z Lechem Wałęsa.

Wolność to szczególne słowo, szczególne pojęcie, to wartość, która leży w centrum naszej kultury, polskiej kultury – mówił lider PiS.

Po chwili jednak dokonał – mówiąc filmową nomenklaturą – interesującego twistu fabularnego.

Mówię o wolności, nie tylko dlatego, że jesteśmy w Gdańsku. Mówię dlatego, że ostatnio zapadła poza Polską, w Parlamencie Europejski, decyzja, która może w wolność godzić. W tą wolność bardzo dzisiaj cenioną, wolność w Internecie. Mówię o tzw. ACTA 2 – powiedział Kaczyński.

To mogło zaskoczyć, ponieważ sam Prezes uchodzi raczej za osobę – delikatnie mówiąc –mało nowoczesną. Trudno uznać, że lider PiS nagle odrobił lekcję z idei Internetu. Bliżej prawdy jest chyba to, że partia rządząca postanowiła powalczyć o nową część elektoratu – ludzi młodych. To zresztą już drugi raz, gdy ugrupowanie puszcza oko do tej grupy wyborców – po likwidacji podatku PIT dla osób poniżej 26. roku życia.

– Od dzisiaj nie będziemy mówić o “piątce Prawa Sprawiedliwości”, będziemy mówić o “piątce plus” – puentował Kaczyński, wyjaśniając, że “plus to wolność”.

Morawiecki: Polska w G20

Po Prezesie pałeczkę przejął Morawiecki. Zaatakował europejskich polityków za to, że nierzadko nie radzą sobie ze sprawami gospodarczymi, za to – jego zdaniem – cenzurują Internet.

Ja chcę z tego miejsca obiecać naszym youtuberom, blogerom, influencerom, forumowiczom, że będziemy walczyć o wolność w Internecie. Drodzy internauci, jesteśmy z wami – zapewniał.

Sam wymieniał gospodarcze sukcesy Polski, które, jak twierdzi, kraj zawdzięcza PiS-owi. Chwaląc się zapomniał chyba o swoich własnych słowach sprzed tygodnia, gdy sam przyznał, że budżet Polski jest już mocno napięty. Ponadto Morawiecki nie zauważa, że inne europejskie kraje mają w obecnych czasach nadwyżki budżetowe. Nasze państwo – deficyt.

Mierzymy wysoko. Kto z nas tu obecnych, wierzy, że za 10 lat możemy być częścią G20? Ja wierzę – powiedział.

Desperacka walka o wszystko?

PiS gra niemal o wszystko. Przegrana w wyborach do Europarlamentu nie będzie jeszcze oznaczała klęski w walce o Sejm i Senat jesienią, ale trudno będzie ją uznać za dobry prognostyk. Czy dlatego PiS próbuje walczyć o młody elektorat? Kaczyński mówiący o Internecie to na pewno nie szczyt wiarygodności w polityce. Raczej akt desperacji. Czy taka strategia okaże się słuszna? Przekonamy się za niespełna dwa miesiące…  

fot. Shutterstock/Fotokon

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie