“Wyborcza” opublikowała tajemnicze pismo premiera. Sprawa jest związana ze słynnymi już dziwnymi mailami Poczty Polskiej.
Przypomnijmy, że Poczta Polska w swoich mailach, które rozsyłała ostatnio do samorządów, by te podały jej dane wyborców, powołała się na pismo od premiera Mateusza Morawieckiego. Pocztowe maile wywołały burzę. Samorządowcy nie chcą przekazywać spółce spisów wyborców. Niektórzy prezydenci, jak m.in. Jacek Jaśkowiak z Poznania, zapowiadają wręcz zawiadomienie prokuratury. Twierdzą, że możemy tu mówić o wyłudzaniu wrażliwych danych.
Pomysł krytykuje też opozycja:
Premier próbuje organizować wybory w oparciu o tzw. ustawę Tarcza 2.0 mimo, że nie przyznaje ona tych uprawnień. Z dokumentów wynika, że decyzję wydał 2 dni przed wejściem w życie ustawy, na którą się powołuje.
Panie Premierze, proszę upublicznić swoją decyzję z 16 kwietnia pic.twitter.com/6aVHb6mFgQ— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) April 24, 2020
Podstawa do żądań Poczty Polskiej
Kontrowersje dot. wyborów korespondencyjnych trwają. – Pocztę do głosowania wciągnęła ustawa, którą PiS wspomagał przedsiębiorców dotkniętych skutkami epidemii, czyli “tarcza antykryzysowa 2.0”. Przy tej okazji partia rządząca zajęła się wyborami prezydenckimi. Chodzi o artykuł 99 ustawy, który daje Poczcie prawo do gromadzenia baz danych wyborców, jeśli są potrzebne do organizacji głosowania. Poczta Polska w nowej roli nazywa się Narodowym Operatorem Wyznaczonym – tłumaczy “Wyborcza”.
W połowie kwietnia premier Mateusz Morawiecki wydał swoją decyzję w sprawie Poczty. To pismo chce zobaczyć Platforma Obywatelska. Chodzi o postawę prawną, na którą Morawiecki się w nim powołał.
Dokument zdobyła “Wyborcza”. – Wynika z niego [pisma szefa rządy – przyp. autora], że premier powołał się na marcową ustawę anty-COVID-19, która mówi, jak ograniczyć skutki rozprzestrzeniania się epidemii. Premier sięgnął po specjalny przepis, który pozwala wydawać mu polecenia m.in. osobom prawnym, a taką jest spółka skarbu państwa – informuje gazeta.
Prawnicy z Instytutu Prawa Karnego w ekspertyzie prawnej zauważają, że “Polecenie przekazania Poczcie Polskiej S.A. spisu wszystkich wyborców nie wyczerpuje przesłanki zapobiegania COVID-19, w szczególności zważywszy na to, że obowiązujące przepisy prawa nie przewidują ani powszechnego, ani ograniczonego głosowania korespondencyjnego. Polecenie to nie może więc stanowić podstawy dla uzyskania przez Pocztę Polską uprawnień do otrzymania danych osobowych pochodzących z tych spisów”.
Najbardziej kontrowersyjne wybory po 1989 r.
To jednak nie jedyna wątpliwość związana z głosowaniem pocztowym. Pomysł krytykują niemal wszyscy politycy spoza obozu PiS. Mimo tego partia rządząca nadal prze w obranym przez siebie kierunku. Jeśli do tego zostaną zakwestionowane podstawy prawne całego procesu, mandat prezydenta będzie prosty do podważenia. To jednak fatalna informacja – osłabi to całą naszą demokrację.
Źródło: wyborcza.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU