Mateusz Morawiecki zaapelował do Komisji Europejskiej o pomoc w opiece nad uchodźcami z Ukrainy. Niedawno Jarosław Kaczyński określał to “chodzeniem po prośbie”.
Pod koniec marca Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu “Polska Times”, w którym mówił m.in. o sytuacji uchodźców z Ukrainy. – Mamy zasadę – żadnych relokacji. Jak ktoś chce tu zostać, to zostaje, a jak chce wyjechać, to wyjeżdża. Nikogo nie zmuszamy do niczego – mówił prezes PiS. Drugą zasadą, której Polska miała przestrzegać było “nie chodzenie po prośbie”.
– Oczywiście uważamy, że należy nam się jakaś pomoc, ale po prośbie nie chodzimy. Jesteśmy państwem w zupełnie dobrej kondycji, przeszło trzy razy bogatszym niż na początku lat 90 i przeszło trzy razy bogatszym niż Ukraina, licząc na głowę mieszkańca – wyjaśniał Kaczyński.
Wygląda na to, że Mateusz Morawiecki akurat tamtego dnia nie przeglądał prasy i umknęła mu ta rozmowa. Od wywiadu z prezesem PiS minęły niespełna trzy tygodnie, a premier chce pomocy w opiece nad uchodźcami! I to pomocy finansowej, która ma popłynąć z Komisji Europejskiej.
Morawiecki porównał sytuację Polski do sytuacji Turcji z 2015 roku, która musiała radzić sobie z ogromną falą migrantów. – Skoro pomogła Turcji przy poprzednim kryzysie z uchodźcami, to żeby do Polski także trafiła pomoc z budżetu Unii Europejskiej – wydedukował premier.
Do czego to doszło…bogata Polska, której dobrobyt przez ostatnie lata stworzył PiS musi chodzić po prośbie…I to jeszcze do Komisji Europejskiej. Tfu!
Czytaj również:
-
Widział zapis ostatniej rozmowy braci Kaczyńskich i od dawna jest niszczony przez “dobrą zmianę”. “Tu chodzi o odarcie z wiarygodności”
-
Łukaszenka dostał w pysk. Dosłownie. “Putin też powinien tak oberwać”
-
Putin popełnił strategiczny błąd. Już wkrótce wydarzy się coś, czemu bardzo chciał zapobiec
Źródło:NaTemat.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU