Mateusz Morawiecki wywodząc się z kręgu wielkiej finansjery niewątpliwe wszedł do rządu z innym spojrzeniem na wiele spraw gospodarczych niż większość establishmentu Prawa i Sprawiedliwości. Choć premier stara się przed kamerami doskonale wpasować w strój polityka dobrej zmiany, to jednak okazuje się, że jego polityczna droga wiązała się z poważnymi sporami ze środowiskiem PiS.
Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC w wywiadzie dla money.pl ujawnił kulisy polityki gospodarczej rządu. Okazuje się bowiem, że Mateusz Morawiecki próbował zablokować sztandarową reformę Prawa i Sprawiedliwości. Obecny premier stawiał bowiem tamę samemu obniżeniu wieku emerytalnego, którego katastrofalnych finansowych konsekwencji dla budżetu był w pełni świadom. Sprawę rozstrzygnąć miał dopiero Jarosław Kaczyński, który stanowczo nie zgodził się postulatami wicepremiera. Jednak to właśnie wysiłkom Morawieckiego mieliśmy zawdzięczać odroczenie wejścia w życie reformy, co nastąpiło ostatecznie 2 lata po rozpoczęciu rządów PiS.
Stanisław Gomułka potwierdził także informacje, które krążyły w mediach o dłużej czasu o innej gorącej obietnicy PiS – pomocy frankowiczom. Morawiecki uchodził za tego, który zablokował prezydencki projekt ustawy i zmusił głowę państwa do całkowitego wypatroszenia go z oryginalnych postulatów na rzecz rozwiązań w stosunku do obietnic wyborczych połowicznych. Ekonomista przytoczył, że w “Ministerstwie Finansów i NBP była kompletna akceptacja oceny, że to bardzo niebezpieczna rzecz, pełna realizacja obietnic tym obszarze”.
Przytoczone wypowiedzi pomagają zrozumieć wszystkie zabiegi Mateusza Morawieckiego wokół reformy emerytalnej. Ówczesny wicepremier był bowiem w sporze z Elżbietą Rafalską, starając się zablokować przejęcie środków z OFE przez ZUS. Równocześnie dążył do maksymalnego ograniczenia przechodzenia na emeryturę w obniżonym wieku, inicjując prace nad systemem zachęt. Rozważano takie rozwiązania jak jednorazowy bonus, premia do emerytury lub niższy PIT. Jednak te plany zakończyły się spektakularną klęską, ponieważ istotnych zmian nie wprowadzono, a po wcześniejszą emeryturę zgłosiło się ponad 80% uprawnionych już na samym początku obowiązywania przepisów.
Słowa Stanisława Gomułki pokazują, że premier miał wysoką świadomość gospodarczych konsekwencji decyzji obecnego rządu, jednak nie miał wystarczających politycznych wpływów, aby skorygować kurs obozu władzy. Jest to dowód na determinację jak i polityczną elastyczność Morawieckiego, który mimo tych wszystkich trudności pozostał w rządzie, łagodząc niektóre jego groźne pomysły, ale zarazem firmując nazwiskiem dalej jego politykę, także tą z która się nie zgadzał. Premier potrafił odrzucić nawet część wcześniejszych poglądów, takich jak wejście do strefy euro, które przed rozpoczęciem kariery politycznej popierał, a już w ławach rządowych traktował z lodowatą rezerwą. Najbliższe miesiące pokażą, czy ta polityczna determinacja i kamuflaż miały służyć jakiemuś celowi. Jako premier Mateusz Morawiecki ponosi pełną odpowiedzialność za bieżący kurs polityki gospodarczej, stąd będziemy mieli wkrótce okazję zobaczyć prawdziwą twarz polityka.
Źródło: money.pl
Fot. W. Kompała / KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU