10. października w miastach całej Polski odbyły się manifestacje w obronie obecności Polski w UE. Mateusz Morawiecki przygotował już odpowiedź dla protestujących. – Polexit to fake news – napisał premier.
10 października Polacy wysłali rządzącym wyraźny sygnał – nie chcą konfliktów z Unią Europejską, chcą pozostać częścią wspólnoty. Prounijne demonstracje odbyły się w miastach w całej Polsce, a na warszawskim Placu Zamkowym – według danych stołecznego ratusza – pojawiło się ok. 80-100 tysięcy osób. Do zebranych przemawiał Donald Tusk, inicjator manifestacji.
– Dobrze wiemy, dlaczego oni chcą wyjść z UE. Tak naprawdę, żeby bezkarnie gwałcić prawa obywateli, zasady demokracji, kraść bez opamiętania. O to dokładnie chodzi – mówił lider PO.
W odpowiedzi na manifestacje Mateusz Morawiecki zapewnił, że nie jest prawdą, iż rząd PiS dąży do wyjścia z Unii. Nazwał narrację o polexicie „fake newsem” i „szkodliwym mitem”, a opozycji zarzucił „brak pomysłu” na pozycję Polski w Europie.
– Polexit to fake news. To szkodliwy mit, którym opozycja zastępuje swój brak pomysłu na odpowiednią pozycję Polski w Europie. Takich metod używa się wtedy, gdy żyje się złudzeniami zamiast faktami. Gdy chce się oszukać siebie i innych – napisał Morawiecki w mediach społecznościowych. Dodał, że „podobne orzeczenia” pojawiały się też w innych krajach wspólnoty i podkreślił, że „wszelkie zobowiązania wynikające z prawa Unii Europejskiej pozostają w mocy”.
– Unia to zbyt poważna Wspólnota, by przenosić ją w świat bajkowych opowieści. To miejsce obopólnych korzyści, ale również rzeczywistych wyzwań dla wszystkich krajów Unii – napisał szef rządu.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
