Polityka i Społeczeństwo

Morawiecki nie takiego powitania się spodziewał. Tłum nie miał litości dla szefa rządu

Morawiecki i gwizdy

W czasie wydarzenia zagrali m.in. Chłopcy z Placu Broni czy Krzysztof Cugowski. Niestety zaproszono też premiera. Chodzi o to, że Mateusz Morawiecki nie został przyjęty owacjami.

– Białorusini mają prawo żyć w suwerennym państwie. My jesteśmy po to, żeby być z nimi w tej drodze. Niech żyje suwerenna Białoruś, niech żyje Polska! – mówił szef rządu, gdy otwierał koncert.

Kiedy jednak przemawiał, ludzie zaczęli go wygwizdywać. Morawiecki dokończył swoją mowę i w milczeniu zszedł ze sceny.

Źródło: Twitter, Polsat


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie