Morawiecki i szparagi
– My przez lata patrzyliśmy na Niemcy z zazdrością i poczuciem niższości, a pan Robert należy już do innego pokolenia; pokolenia ludzi pewnych siebie, pokolenia, które nie ma kompleksów wobec innych nacji; pokolenia, które nie boi się rywalizacji. Kiedy trafił do Bundesligi, to nie po to, by kasować dobrą pensję i grzać ławkę rezerwowych, trafił tam z wiarą, że Polak potrafi; z wiarą, że Polak może być nie tylko dobry, może być po prostu najlepszy – zaznaczył.
Może to kariera Roberta Lewandowskiego w lidze niemieckiej natchnęła Morawieckiego do przemówienia w Kędzierzynie-Koźlu w ubiegłym tygodniu…? – Te upiory III RP, czyli masowe bezrobocie i masowe wyjazdy za chlebem, na szparagi do Niemiec, na zmywak do Wielkiej Brytanii, muszą się skończyć. Niech sobie Niemcy sami zbierają szparagi albo przyjeżdżają do nas je zbierać – mówił premier podczas spotkania z wyborcami PiS.
Swoją drogą to dziwna wypowiedź, bo przecież podobno Polacy już kilka lat temu zaczęli masowo wracać do Polski w związku z dobrobytem, który zapewnił nam PiS.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU