Premier Mateusz Morawiecki na Twitterze zachwala wakacje kredytowe, które pomagają Polakom w “walce” ze “światową inflacją“. Przekaz premiera można uznać za kuriozalny.
Klip o inflacji
“Światowa inflacja dotyka dziś wszystkich. Szczególnie trudno zaplanować dziś domowy budżet, gdy mamy kredyt. Dlatego rząd przygotował mechanizm, który jest realną odpowiedzią na tę sytuację – wakacje kredytowe” – słyszymy w spocie, który udostępnił na Twitterze premier.
Sam Morawiecki napisał w tweecie, że “rządowe wakacje kredytowe to pomoc dla milionów Polaków w walce z ogólnoświatową inflacją”. Poinformował także, że “do tej pory skorzystało z nich aż 500 000 polskich rodzin”. “To wsparcie, które pozwoli lepiej zaplanować domowe budżety w tym trudnym czasie” – dodał.
Internauci szybko zarzucili Morawieckiemu, że wakacje kredytowe nie są lekiem na wysokie raty kredytu, więc pomoc rządu jest niezbyt skuteczna. Do tego PiS-owi można zarzucić, że to jego polityka sprawiła, że dziś mamy do czynienia z taką drożyzną.
https://twitter.com/MorawieckiM/status/1554480385907691521?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1554481158607749127%7Ctwgr%5E312825f0e610f55c480597efc0e5cd26c477e82f%7Ctwcon%5Es2_&ref_url=https%3A%2F%2Fd-20926559874143072274.ampproject.net%2F2207181727000%2Fframe.html
Jakby tego było mało, w w sobotę 30 lipca premier opublikował post dotyczący wakacji kredytowych. Tam pisał, że rządowy pomysł to “wielka oszczędność dla milionów polskich rodzin, które dzięki wsparciu rządu w latach 2022 i 2023 mogą oszczędzić dziesiątki tysięcy złotych”.
Dodał do tego infografikę. Znalazło się w niej stwierdzenie, że “większa rata kredytu to większa oszczędność”. To brzmi już… kuriozalnie.
Bank rozbiła jednak posłanka PiS Anna Krupka. Do swojego wpisu dodała grafikę, z której wynika, że wzrost raty z 1500 zł do 2400 zł to “oszczędność”.
PiS dwoi się i troi, by pokazać Polakom, że walczy z wysokimi cenami. Tyle że prawda jest straszna: by skutecznie pokonać inflację, konieczne będą dalsze podwyżki stóp proc. Działania władz są zaś proinflacyjne, bowiem powodują, że na rynku pojawia się coraz więcej pieniędzy. To przepis na gospodarczą katastrofę.
Źródło: Twitter, Facebook
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU