Polityka i Społeczeństwo

Miliardy złotych na pływający złom? PiS łamie kolejną obietnicę wyborczą

MON wycofuje się z kluczowej obietnicy. Siły zbrojne i wyborcy PiS mogą czuć się oszukani
Fot. W. Kompała / KPRM

Dojście PiS do władzy odbyło się w duchu zapowiedzi modernizacji sił zbrojnych, rozwoju zdolności zapewnienia bezpieczeństwa Polski oraz wielomiliardowych kontraktów na nowe uzbrojenie. Szczególnym obszarem obietnic władzy obok systemu “Wisła” i “Patriotów” była odbudowa potencjału marynarki wojennej. Obecnie bowiem nie mamy żadnych nowoczesnych okrętów, bazując na przejętych od Amerykanów używanych fregatach, które zbudowano jeszcze w 1980 roku, podczas gdy projekt budowy polskich fregat był ciągnącym się przez kilkanaście lat, kosztownym pasmem kompromitacji, gdzie zamiast 7 pełnowartościowych okrętów powstał jeden patrolowiec. Równocześnie w najbliższych latach flota podwodna z powodu technicznej niezdolności okrętów do dalszej służby przestanie w ogóle istnieć. Odpowiedzią na tę sytuację miały być nowe, nowoczesne okręty na miarę XXI wieku, które miały być zbudowane w polskich stoczniach, czym dałyby możliwość stworzenia tysięcy nowych miejsc pracy, a samej Stoczni Marynarki Wojennej możliwość walki o zagraniczne kontrakty i tym samym ustanowienie solidnej pozycji na rynku. Okazuje się jednak, że piękne słowa ponownie nie znajdują pokrycia w rzeczywistości, a władza zamierza zwyczajnie oszukać wyborców.

Budowy jednostek w stoczni w Gdyni bowiem prawdopodobnie nie będzie. Jak sprawę opisywał defence24.pl, rządzący wybrali zamiast tego opcję tańszą i szybszą… czyli kupienie używanego złomu. Tak mocna teza znajduje pokrycie w informacjach, że MON ma przygotować zakup fregat Adelaide, których nowoczesność i wartość bojowa oceniono tak nisko, że są one właśnie wycofane ze służby w Australii. Zamiast jednak na złom okręty mogą trafić do polskich marynarzy. Mowa jednak o okrętach mających od 26 lat w najlepszy przypadku do aż 36. Jednostki przeszły wprawdzie w międzyczasie modernizacje, jednak ich zdolność do realizowania zadań na współczesnym polu walki pozostała ograniczona, co w szczególności odczuwalne będzie na trudnym polu walki jakim jest Bałtyk. Mają bowiem przestarzały dwuwspółrzedny radar, który nie pozwala określić wysokości celu powietrznego, a ich zdolność prowadzenia ognia ograniczają się do dwóch pocisków rakietowych w tym samym czasie. Jakby tego było mało, systemy okrętów są niekompatybilne z rozwiązaniami NATO, co oznacza wysokie koszty przystosowania, a zarazem uzależnienie od zagranicznego serwisu, co generuje dalsze trudności i koszty. Trzeba mieć bowiem świadomość, że części zamienne dla tak starych konstrukcji są coraz rzadziej produkowane.

Dla autora „Strategicznej Koncepcji Bezpieczeństwa Morskiego”, czyli Biura Bezpieczeństwa Narodowego będzie to jednak propagandowy sukces, mimo że omawiane okręty nie są w stanie podołać zadaniom wyznaczonym w omawianym dokumencie. Nie mają one możliwości użycia pocisków manewrujących (projekcja siły z morza na ląd), które są strategiczne na współczesnym polu walki, a także nie nadają się do wykrywania, śledzenia i zwalczania rakiet balistycznych, czy uczestniczenia w inicjatywach BMD (Ballistic Missile Defence).

Tym samym resort po raz kolejny rezygnuje z rozwiązywania realnych problemów sił zbrojnych na rzecz działań pozorowanych, które poza propagandowym wydźwiękiem nie zmienią zasadniczo sytuacji naszego bezpieczeństwa. Dążenie do ogłoszenia sukcesu za wszelką cenę ma w tym przypadku jednak bolesne konsekwencje, którą zapłacimy zarówno w zdolnościach obronnych jak i w osłabieniu naszego przemysłu, który straci niepowtarzalną szansę na rozwój.

Źródło: defence24.pl

Fot. W. Kompała / KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie