Polityka i Społeczeństwo

MON dogadało się w sprawie czystek w Sztabie Generalnym. Rządzący chcą stłumić wszelkie przejawy niezależności w wojsku?

MON dogadało się w sprawie czystek w Sztabie Generalnym. Rządzący chcą stłumić wszelkie przejawy niezależności w wojsku?
fot. W. Kompała / KPRM

Czystki w polskiej armii nie zakończyły się wraz z odejściem Antoniego Macierewicza ze stanowiska szefa Ministerstwa Obrony Narodowej. Otóż potwierdzają się doniesienia sprzed kilku tygodni, jakoby stanowisko miał stracić szef Sztabu Generalnego, gen. Leszek Surawski. Wiele wskazuje jednak na to, że to nie jedyna dymisja w wojsku, jakiej w najbliższym czasie możemy się spodziewać.

O dymisjach poinformował wczoraj Tomasz Siemoniak.

W naturalny sposób przyjmowanie nowego sytemu kierowania i dowodzenia, jego adaptacja wymaga również kolejnych zmian kadrowych, także na najwyższych stanowiskach dowódczych w polskim wojsku (…) Jestem przekonany, że nowi dowódcy, którzy przyjdą na miejsca dotychczasowych, wniosą nowe spojrzenie, wniosą młody powiew, wniosą nowoczesność do polskiej armii. Wniosą też na najwyższe stanowiska dowódcze swoje doświadczenie we współpracy z sojusznikatmi” – tak zmiany kadrowe zapowiedział w bazie wojskowej Adazi na Łotwie prezydent Andrzej Duda. Wg niego zapowiadane dymisje mają związek z wdrażaniem nowego systemu kierowania i dowodzenia, wchodzącego ostatecznie w życie na początku przyszłego roku. Zmiany kadrowe mają tyczyć się najwyższych stanowisk w wojsku i przeprowadzane mają być przy współpracy z premierem i obecnym szefem MON.

Tyle mowy-trawy Andrzeja Dudy. Nie powinno dziwić, że opisywane dymisje najwyższych dowódców w polskim wojsku mają związek z kulejącą współpracą, a raczej nieporządkowaniem dowództwa Sztabu Generalnego wobec MON. Z informacji pozyskanych przez Onet wynika, że szef Sztabu Generalnego ma zostać zdymisjonowany przez prezydenta, na wniosek ministra obrony.

Gen. Leszek Surawski objął stanowisko szefa Sztabu Generalnego na początku 2017 roku po zaskakującej rezygnacji gen. Mieczysława Gocuła zaledwie pół roku po nominacji na drugą kadencję. Dowodził m.in. 16. Dywizją Zmechanizowaną w Elblągu, 20. Brygadą Zmechanizowaną w Bartoszycach, pełnił obowiązki zastępcy szefa sztabu Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe w Iraku. Błyskawiczny awans z inspektora wojsk lądowych nie zapowiadał konfliktów z ówczesnym ministrem obrony. Niestety, szybko dla Macierewicza okazało się jasne, że Surawski nie pozwoli sobą sterować. Wtedy też po raz pierwszy próbowano usunąć go ze stanowiska. Nieskutecznie, takiemu obrotowi spraw sprzeciwiła się wtedy strona prezydencka. Generał pozostał na stanowisku, pomijany był jednak w awansach na wyższy stopień oficerski.

Mianowanie nowego ministra zwiastowało unormowanie sytuacji. Wskazywał na to również fakt, że Mariusz Błaszczak, tuż po nominacji skierował do prezydenta wniosek o nadanie czwartej gwiazdki generalskiej Leszkowi Surawskiemu. Mimo tego konflikt pozostał. Mianowani przez Błaszczaka urzędnicy mieli spotkać się ze krytyką gen. Surawskiego, co przysporzyło mu rzeszy wrogów w kierownictwie MON.

Onet donosił, że ministerstwo próbując przekonać prezydenta do dymisjonowania Surawskiego argumentowało, że jest on hamulcem zaplanowanych przez resort reform.

Grubymi nićmi szyte kłamstwo. Gdy u podstaw problemu leży personalny konflikt i słuszne niepoddawanie się woli marnych partyjnych popychadeł przez dowódcę Sztabu Generalnego, nie jest wiarygodną wersja o hamowaniu jakichś tajemniczych reform w wojsku. Tym bardziej, że obecnie media donoszą o kolejnych przetargach, których nie udało się MON przeprowadzić. To przecież jasne, że każda z porażek w rządzie PiS po prostu musi mieć wskazanego winnego. Takim też musi zostać odwoływany szef Sztabu Generalnego. Inna perspektywa każe również zwrócić uwagę na paranoiczne zachowanie PiS. Być może partia na poważnie boi się buntu i każdy, nawet najmniejszy przejaw niezależności zasługuje w jej mniemaniu na odstrzał.

fot. W. Kompała / KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie