Kukiz’15 słynie z braku spójności programowej, która sprawia, że w jednym głosowaniu formacja potrafi być “za a nawet przeciw”. Po odejściu pro-PiSowskiego skrzydła w postaci m.in. Adama Andruszkiewicza, wydawało się, że narracja posłów klubu odzyskuje spójność. Jednak spór w relacji z Izraelem doprowadził do działań niedawnych sojuszników Kukiza – narodowców, które rzucają cień na reputację formacji. Marek Jakubiak w RMF FM zaatakował zatem w mocnych słowach swoich niedawnych klubowych kolegów. Poseł zarzucił narodowcom spod skrzydeł Roberta Winnickiego i Krzysztofa Bosaka niszczenie wizerunku Polski za granicą.
Jakubiaka zdenerwował pomysł rozjuszonych narodowców, aby demonstrować swoje oburzenie pod ambasadą Izraela w Warszawie. Zdaniem posła grozi to awanturą uliczną i zamieszkami, które rozleją się w przekazach na zagraniczne media i pogrążą wizerunek Polski. Pytany czy weźmie udział w demonstracji skomentował:
“Nie i raczej odradzałbym, tym bardziej, że wszystkie demonstracje narodowców budzą zaraz kontrę, zjawią się tam zaraz ludzie, którzy są przeciwko w ogóle występowaniu jakiejkolwiek młodzieży narodowej. A poza tym to jest miejsce bardzo specyficzne, bo to jest wąska uliczka…”
Jakubiak żałuje wręcz, że do takiej inicjatywy doszło i apeluje do klubowego kolegi o rozwagę:
“Dlatego też zachęcam pana prezesa Winnickiego do tego, żeby odstąpił od manifestowania w chwili, kiedy tak naprawdę to nie jest nasz problem – widać wyraźnie, że Izrael ma sam problem z tym, co nawywijał ostatnio. Wielce żałuję, że ta manifestacja teraz się odbędzie”.
Tym samym Jakubiak staje w jednym szeregu z Joachimem Brudzińskim, który podjął się niedługo później próby zablokowania manifestacji narodowców.
Poseł zgodnie z prawicową retoryką przywołuje ryzyko prowokacji, które wykorzystają media do przedstawienia Polski w negatywnym świetle. O ile teorie spiskowe budzą sceptycyzm, to jednak Jakubiak ma rację, że ciężko będzie organizatorom utrzymać kontrolę nad demonstracją, aby nikt nie popełnił błędu, który zostanie rozdmuchany przez światowe media. W końcu narodowcy nie potrafili upilnować swojego własnego Marszu Niepodległości od rasistowskich haseł. Część środowiska narodowego na fali internetowego hejtu nie ukrywa także nawet swojego antysemityzmu.
Co ważne, Marek Jakubiak nie udziela jednak delikatnej reprymendy niedawnym kolegom, ale wytacza przeciw nim najcięższe działa. Oskarża ich bowiem o karierowiczostwo kosztem racji stanu, ciężej o mocniejszy atak na narodowców. Porównuje ich postawę do PO i Nowoczesnej, co w środku Kukiz’15 jest bliskie obeldze.
“Chcą zaistnieć politycznie w sposób bardzo błędny, bo ryzykują całym postrzeganiem narodu polskiego. Trzeba czasami odpuścić. Ja wiem, że u każdego gdzieś tam zakorzeniony jest egocentryzm polityczny, (ale) trzeba mieć trochę wyobraźni politycznej. Nie tylko krzyczeć, tupać nogami, jak to robi opozycja Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, i nie można egocentrycznie patrzeć tylko na własne interesy polityczne”.
Słowa Marka Jakubiaka nie są przypadkowe. Poseł w wywiadzie odciął się nawet od narodowców słowami, że “To nie jest moje środowisko. Ja nie znam pewnie dwóch trzecich narodowców w Polsce”. Taka deklaracja w sytuacji z do niedawna zasiadaniem z liderem narodowców – Robertem Winnickim w jednym klubie pokazuje, że część działaczy Kukiz’15 ma z wybrykami nacjonalistów rosnący problem i nie chce być dłużej z nimi kojarzona. Powiązania Winnickiego z członkami Dumy i Nowoczesności już uderzyły w formację rykoszetem, mimo, że poseł z członkostwa w klubie zrezygnował. Teraz narodowcy zaś są gotowi zrobić z kraju pośmiewisko. Jest to coś, czego własny elektorat Kukiza łatwo nie wybaczy, stąd formacja musi się od narodowców odciąć.
Rodzi to pytanie, na ile popularni są dziś narodowcy wewnątrz Kukiz’15. Poselski mandat Roberta Winnickiego z listy Kukiza zmusił klub do jego obrony mimo, że była to walka z góry skazana na klęskę. Jakubiak już wcześniej potrafił otwarcie krytykować narodowców, nawoływał m.in. już w listopadzie, aby nacjonaliści “opamiętali się”. Słowa Jakubiaka mogę być swego rodzaju sygnałem dla elektoratu, że Kukiz’15 nie chce mieć z wybrykami narodowców nic wspólnego.
Narodowcy stanowią bowiem dla Kukiz’15 podwójne zagrożenie. Oczywiste są szkody wizerunkowe, jakie niosą ze sobą ich działania. Jednak jest drugi aspekt. Nacjonaliści próbują przekuć obecną sytuację w swego rodzaju swoje pięć minut, co pcha ich do coraz bardziej absurdalnych działań. Nikomu nie zależy, aby środowisko to wzmocniło się na tyle, aby stanowiło realne zagrożenie polityczne. Tym samym narodowcy stają się z każdym dniem dla ruchu Pawła Kukiza z racji niewygodnej przeszłości rosnącym ciężarem.
Źródło: rmf24.pl
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU