– Część słabszych psychicznie polityków w klubie jest załamana najwyższym spadkiem sondaży od czasów, kiedy rządzimy – mówi „Wprost” anonimowy polityk z PiS. – Jesteśmy w największym dołku od sześciu lat – dodaje inny.
PiS – początek końca?
– Jeśli notujemy wyniki, w których bez niezdecydowanych mamy w badaniach nawet 37 proc. w tak trudnym czasie, to wciąż jesteśmy pierwszym wyborem dla Polaków i na wiosnę zanotujemy odbicie w poparciu – mówi członek PiS, z którym rozmawiał tygodnik.
Pytanie, czy powyższe to nie zaklinanie realiów. Inny polityk partii jest zdania, że rządowi uda się nawet wkrótce pokonać inflację.
– Początek roku przyniesie wysokie ceny, ale liczymy, że już w pierwszym kwartale inflacja zacznie spadać – twierdzi.
Ekonomiści uważają, że inflacji nie da się stłumić tak szybko, jak marzą o tym członkowie PiS.
Może większe szanse mają na wojnie z COVID-19.
– Za kilka miesięcy epidemia się skończy, tak jak niemal każda po okresie dwóch lat. Albo raczej będziemy już z nią normalnie żyli, szczepiąc się co roku jak na grypę – mówi kolejny polityk Zjednoczonej Prawicy.
Przyszłość PiS
Co ciekawe, w PiS niektórzy snują już nawet wizję kolejnych sukcesów.
– Jest wysoce prawdopodobne, że Morawiecki w następnej kadencji również zostanie premierem – mówi znany polityk obozu rządzącego.
Czy to wszystko brzmi realistycznie? Wiele będzie zależało od czynników gospodarczych (inflacja), geopolitycznych (wojna na Ukrainie czy USA z Chinami) oraz pandemicznych. W najgorszym dla PiS scenariuszu partia już za kilka miesięcy może zacząć być wyprzedzana w sondażach przez KO. Tyle że opozycja – z naciskiem na PO – także musi wykonać na tym polu wiele pracy.
Źródło: wprost.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU