– Brakuje łóżek, respiratorów, a nawet niezbędnego do nich tlenu, a resort wydaje pieniądze na zbytki – grzmi opozycja. Nie chodzi już nawet o słynne 308 nowych samochodów dla rządu. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, Ministerstwo Zdrowia ogłosiło właśnie przetarg na zakup… nowej ściany LED. Koszt? Kilkaset tysięcy złotych.
Ściana LED
Ministerstwo zdrowia przetarg na zakup ściany LED ogłosiło już w połowie października. Oferty zostały otwarte dopiero teraz – 3 listopada. Wiadomo, że o obsługę rządu na tym polu starają się cztery firmy. Najdroższa oferta to kwestia 512 tys. zł, a najtańsza 219 tys.
Wiadomo też, jaki ma być wyśniony LED ministerstwa: ma być wykonany w nowoczesnej technologii LED SMD1010, mieć maksymalnie 3650 mm szerokości, 2200 mm wysokości i 85 mm głębokości. Minimalna rozdzielczość obrazu to 1920 x 1080 pikseli (16:9).
Resort zdrowia tłumaczy, że zakup takiego sprzętu jest tańszy niż jego stałe wypożyczanie. Ponoć władza będzie z niego korzystała kilka lat.
To jednak nie przekonuje opozycji. Uważa ona, że dziś nie jest czas na takie inwestycje.
Brakuje łóżek, ale na LED jest!
– To po prostu niebywałe. Brakuje łóżek, respiratorów, a nawet niezbędnego do nich tlenu. Sejm dzieli medyków, przyznając dodatki covidowe tylko nielicznym. A resort zdrowia albo przyznaje kilkudziesięciotysięczne nagrody odpowiedzialnym za skandaliczne zakupy, albo wydaje pieniądze na zbytki. Ekran LED za blisko pół miliona to ostatnia potrzebna rzecz w środku pandemii. To wartość dziesięciu respiratorów, które mogą ratować życie – mówi poseł Koalicji Obywatelskiej, Michał Szczerba.
Faktycznie, czas na takie inwestycje wybrano co najmniej zły. Jak się jednak okazuje, w czasie pandemii rząd ma ważniejsze wydatki niż respiratory…
Źródło: wp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
