Dariusz Piontkowski stwierdził, że szkoły powinny uczyć, iż Lech Wałęsa był agentem. Na słowa ministra edukacji stanowczo zareagował Instytut Lecha Wałęsy.
W szkołach Wałęsa agentem?
PiS ma problem z historią „Solidarności” i osobą Lecha Wałęsy – wiadomo to nie od dziś. Odkąd partia Jarosława Kaczyńskiego przejęła władzę, regularnie stara się przemilczać zasługi Wałęsy w obalenie komunizmu. Widać to było choćby podczas uroczystości 40. rozumień podpisania Porozumień sierpniowych. Mateusz Morawiecki wymienił podczas swojego przemówienia wiele nazwisk – w tym Lecha Kaczyńskiego – ale o Wałęsie jakoś zapomniał.
Ciężko wyjść poza swoje uprzedzenia, ciężko też wymazać Wałęsę z historii tamtych wydarzeń – przecież na archiwalnych materiałach to on podpisuje porozumienie charakterystycznym długopisem, to on przemawia przed tłumem, wreszcie to jego ów tłum niesie. Co więc zrobić? Może wyeksponować inną narrację, powtarzać przy każdej okazji, że Wałęsa był podstawionym agentem? Zdaniem ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego, takiej wersji historii powinno uczyć się w szkołach.
– Lech Wałęsa jest postacią ewidentnie związaną z „Solidarnością”, nikt nie zamierza go wymazywać, to postać, która przeszła do historii Polski – powiedział Piontkowski w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM. Potem, na pytanie redaktora, dodał niestety dla siebie, że powinno się mówić w szkołach, że Wałęsa był agentem.
🎥 Minister edukacji @D_Piontkowski w #RozmowaRMF: Lech Wałęsa? Nikt nie zamierza go wymazywać. Przeszedł do historii Polski @RMF24pl pic.twitter.com/yXG05ELWQg
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) August 31, 2020
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU