W dzisiejszej “Rzeczpospolitej” ukazała się rozmowa minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej z Cezarym Szymankiem w ramach tzw. “rozmów czwartkowych”. Jak nietrudno przewidzieć, głównym tematem były kwestie dotyczące przyszłości minister, rekonstrukcji rządu oraz plotek dotyczących likwidacji jej resortu. Przy okazji Anna Streżyńska ujawniła jaki będzie jeden z ostatnich etapów procesu decyzyjnego, dotyczącego zmian w rządzie.
Minister cyfryzacji odniosła się do najczęściej podnoszonego zarzutu w jej stronę czyli kwestii jej apolityczności. Zdaniem wielu komentatorów brak partyjnej legitymacji Prawa i Sprawiedliwości ma sprawiać, że jej dni w gabinecie Beaty Szydło są policzone. Tłumacząc warunki umowy z prezesem PiS przy okazji wbiła szpilkę swoim kolegom z rządu, bo to niektórzy z nich często podnoszą tę kwestię.
“(…)Moja niezależność pewnie przeszkadza różnym osobom, choć jest uzgodniona z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Świadome powołanie bezpartyjnego fachowca traktuję jako umowę, że będę tolerowanym, niezależnym człowiekiem w tym gabinecie. Ekspertem od cyfryzacji” – powiedziała.
Anna Streżyńska skomentowała również doniesienia o tym, że jej resort ma zostać zlikwidowany a jego kompetencje rozdzielone pomiędzy inne ministerstwa. Pomysł taki wprost nazywa “głupim”.
“(…) Najgorsze bowiem, co się może stać, jest rozproszenie cyfryzacji między różne urzędy i likwidacja ośrodka koordynującego. Wrócimy wtedy do wyspowych rozwiązań, niewspółpracujących ze sobą, nieskoordynowanych w czasie, zbudowanych na zupełnie innych zasadach technicznych. A każdy Polak znów będzie pielgrzymował od urzędu do urzędu, żeby coś załatwić. Porzucenie teraz pomysłu pt. +Ministerstwo Cyfryzacji+, jako jedynego ośrodka koordynującego kwestie cyfrowe cofnie nas w rozwoju (…)”.
Zwraca także uwagę, że być może te pogłoski są pochodną tego, że dziś, po latach niesprawności, cyfryzacja w końcu zaczyna osiągać sukcesy. Może być wobec powyższego łakomym kąskiem dla niektórych ministrów.
Jej zdaniem ministerstwo cyfryzacji nie tylko nie powinno być zlikwidowane ale powinny wzrosnąć kompetencje samego szefa tego resortu. Zarówno o tym, jak o kwestii swojego braku przynależności do Prawa i Sprawiedliwości minister Streżyńska chce porozmawiać bezpośrednio z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Zdradza jednocześnie, że do takiego spotkania z pewnością dojdzie, bowiem proces rekonstrukcji rządu obejmuje obowiązkowe stawiennictwo w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej każdego z ministrów rządu. Inaczej mówiąc, tak jak ostatnio prezydent Duda spowiadał się przez ojcem Rydzykiem, tak w najbliższych tygodniach takiej samej spowiedzi wszystkich ministrów dokona prezes partii rządzącej.
Ciekawe, że nikt się nie chce spowiadać przez 10. najbardziej wpływową kobietą świata czyli Beatą Szydło. Czyżby ranking Forbes’a zakłamywał rzeczywistość i jedyne co w kwestiach rządowych od niej zależy to wybór broszki?
Źródło: RP
Fot. P. Tracz / KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU