Protesty kobiet po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji trwają od kilku tygodni. Co ciekawe, wciąż nie zareagowała jedna z najważniejszych osób w PiS – Beata Szydło. Postawa byłej premier nie jest przypadkowa, ma ona w tym swój cel.
Mogłoby się wydawać, że skoro PiS walczy ze strajkiem kobiet, to właśnie kobiety z tej partii powinny głosić rządowy przekaz. Tymczasem najważniejsze przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy raczej nie biorą czynnego udziału w sporze. Milczy choćby Beata Szydło, najważniejsza kobieta w PiS, ciesząca się ogromnym zaufaniem i poparciem zwolenników rządu. Postawa obecnej europosłanki nie jest jednak przypadkowa. Jak się okazuje, Szydło nie chce zaszkodzić swoim szansom na prezydenturę.
– Motywacja Szydło jest prosta. Ona chce być prezydentem po Andrzeju Dudzie. Ma taki plan i do tego dąży. Wypowiadanie się teraz w sprawie aborcji do niczego jej nie jest potrzebne i może jej tylko zaszkodzić. Marząc o prezydenturze musi mieć potencjał na 51 proc. poparcia – mówi w rozmowie z portalem Gazeta.pl jeden z polityków PiS.
Opowiadanie się za jedną ze stron w tak delikatnej sprawie, jak zmiana kompromisu aborcyjnego, zaszkodziłaby Beacie Szydło w ewentualnej kampanii. Była premier nie chce zniechęcić do siebie ani tej części elektoratu, która dąży do zakazu aborcji, ani – przede wszystkim – ludzi, którym zależy na utrzymaniu kompromisu. I ma ona świadomość, że gdyby oficjalnie poparła radykałów z obozu Kai Godek, jej sondaże z miejsca spadłby do poziomu, z którego nie ma sensu nawet zaczynać walki o prezydenturę. Z kolei przedstawienie zbyt „liberalnego” podejścia zniechęci do niej większą część tradycyjnego elektoratu PiS.
Najlepiej więc milczeć – milczenie ciężej wypomnieć w kampanii, niż kontrowersyjne słowa. Szydło ma ten komfort, że jej obecne stanowisko europosła nie wymaga od niej interwencji. Może przyglądać się z Brukseli, jak sprawę załatwiają politycy PiS na miejscu. I może nawet temu, jak szanse na prezydenturę traci potencjalny rywal w walce o Pałac Prezydencki – Mateusz Morawiecki.
Źródło: Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU