Polityka i Społeczeństwo

Miesięcznice smoleńskie zachętą dla narodowców

Miesięcznice smoleńskie zachętą dla narodowców
fot. Shutterstock

Jak donosi dzisiejsza Gazeta Wyborcza, oto właśnie rządzące Prawo i Sprawiedliwość postanowiło skorzystać z uchwalonych pod religię smoleńską przepisów o zgromadzeniach i postanowiło zarejestrować u wojewody mazowieckiego pierwsze zgromadzenie cykliczne tj. miesięcznice smoleńskie. Przynajmniej do kwietnia 2020 roku, czyli do 10 rocznicy katastrofy, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką oraz przedstawiciele Sejmu, Senatu, wojska oraz rodzin katyńskich, miesiąc w miesiąc organizowane będą obrzędy smoleńskie. To póki co jedyne oficjalnie zgłoszone i zarejestrowane zgromadzenie cykliczne, ale niewątpliwie już wkrótce pojawią się kolejne.

Jednym z nich mogą być cykliczne marsze narodowców z ONR, których ostatnie zgromadzenie wciąż wzbudza w opinii publicznej bardzo gorące emocje.

Onieśmieleni łatwością, z jaką przeprowadzono w centrum Warszawy marsz ONR-u, którego członkowie próbują udawać, że hitlerowskie pozdrowienie Fuhrera Rzeczy, które co rusz demonstrują, wcale nie jest propagowaniem faszyzmu, zachęceni przychylnością rządowej administracji i prokuratury, która w tę narrację wierzy, mogą lada moment zgłosić do pisowskiego wojewody w Warszawie cykliczne zgromadzenie, polegające na comiesięcznym propagowaniu Wielkiej Polski. W mieście, które co roku 1 sierpnia zatrzymuje się na minutę, by upamiętnić ofiarę hitlerowskich oprawców, bez żadnych przeszkód maszerują teraz ruchy, wyznające tę samą ideologię, która doprowadziła do najokrutniejszych wydarzeń XX wieku. Rejestracja cyklicznego heilowania, pardon salutu rzymskiego zabezpieczy narodowców przed legalnymi kontrmanifestacjami, co zapewni im, podobnie jak w miniony weekend, ochronę policji, która w wydanych oświadczeniu zaznaczyła, że używając siły wobec przedstawicieli Obywateli RP działała sprawnie i zgodnie z prawem.

Część internautów głośno zadawała pytanie, dlaczego Hanna Gronkiewicz Waltz nie zakazała brunatniejącego przemarszu narodowców. Odpowiedzi należy szukać w prawie o zgromadzeniach, które ściśle określa powody pozwalające odmówić rejestracji. Oczywiście ustawa ta dopiero co była nowelizowana i można było do niej wpisać zakaz organizowania zgromadzeń propagujących faszyzm czy inne skrajnie niebezpieczne ideologie. Jednak dla rządzących priorytetem było zabezpieczenie smoleńskich obrzędów a nie walka z narodowcami, którzy przecież PiS-owi nie przeszkadzają. Zastanawia mnie tylko, dlaczego żaden z klubów opozycyjnych nie zdecydował się złożyć takiej poprawki lub wręcz projektu nowelizacji, tak by nacjonalizm bezkarnie, cyklicznie, nie mógł zatruwać przestrzeni publicznej. Nawet jeśli projekt miałby skończyć w sejmowej zamrażarce, to moim zdaniem warto. Najgorsze bowiem to bezczynność i bierne przypatrywanie się, jak Polska brunatnieje.

fot. Shutterstock/praszkiewicz

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie